Adam Małysz: Dawid Kubacki się pogubił. Ani on, ani my nie jesteśmy zadowoleni

W obecnym zimowym sezonie w skokach narciarskich mało który Biało-Czerwony nie zawodzi. W ostatnim czasie dobrze radzić sobie zaczął Kamil Stoch, ale dużo więcej spodziewano się przede wszystkim po Dawidzie Kubackim. Temat tego zawodnika poruszył sam Adam Małysz w rozmowie z portalem interia.pl.
Skoki narciarskie 2021/22. Kadra Polaków na zawody w Engelbergu
Urodzony w Nowym Targu sportowiec mógłby być ważnym ogniwem polskiej kadry w Engelbergu, ale czy tak się stanie? W Szwajcarii wystartuje jako jeden z siedmiu Biało-Czerwonych. Oprócz niego wystąpią też Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Klemens Murańka i Andrzej Stękała. Zabrakło miejsca dla Aleksandra Zniszczoła.
Tak jak wielu innych z wyżej wymienionych skoczków, Kubacki w ostatnich dniach trenował w Ramsau i nie wziął udziału w poprzednich zawodach, które odbywały się w Klingenthal. – decydowanie najlepiej skakał Kuba Wolny. Widać, że pobyt w Austrii jemu posłużył najbardziej. U Dawida też jest poprawa, ale wciąż nie jest to dyspozycja, do jakiej przyzwyczaił nas w poprzednich sezonach – mówi w tym kontekście Małysz.
Adam Małysz o problemach Dawida Kubackiego
Nad dojściem do dobrej dyspozycji Kubackiemu pomagał trener Maciej Maciusiak, również obecny na zgrupowaniu. Już kiedyś ten szkoleniowiec wyciągnął naszego reprezentanta z głębokiego kryzysu i teraz w sztabie reprezentacji liczy się, że tym razem będzie podobnie.
– Skakał na poziomie trzeciej dziesiątki Pucharu Świata. To nie zadowalało ani jego, ani nas. Jest przecież zawodnikiem światowej czołówki. Na starcie tej zimy się pogubił. Błędy w pozycji dojazdowej, błędy na progu... A przecież jego atutem jest silne odbicie. Musi to wszystko poprawić – twierdzi Małysz.
Kiedy i o której kwalifikacje Pucharu Świata w Engelbergu?
Swoją formę Kubacki będzie mógł sprawdzić kolejny raz już 17 grudnia po godzinie 17:00. Właśnie wtedy rozpoczną się bowiem kwalifikacje do sobotnich zawodów w Engelbergu.