Legendarny zawodnik chce prowadzić reprezentację Polski. Kontaktował się już z PZPN
Cezary Kulesza poinformował ostatnio, że nazwisko następcy Paulo Sousy poznamy 19 stycznia. Głównym faworytem do objęcia schedy po Portugalczyku jest Adam Nawałka, a w gronie pretendentów do stanowiska szkoleniowca kadry wymienia się także Czesława Michniewicza, Marka Papszuna, Michała Priobierza czy Macieja Skorżę.
Cezary Kulesza ma w kim wybierać. Jest kilku kandydatów
Wprawdzie po zamieszaniu wokół Sousy PZPN zdecyduje się prawdopodobnie na zakontraktowanie Polaka, ale w mediach pojawiają się także doniesienia o zagranicznych szkoleniowcach zainteresowanych prowadzeniem Biało-Czerwonych. W ostatnich dniach przewijały się nazwiska m.in. Juergena Klinsmanna, Avrama Granta, Dicka Advocaata, Fabio Cannavaro czy Alexandre Guimaresa.
Z informacji przekazanych przez Piotra Koźmińskiego z WP SportoweFakty wynika z kolei, że chęć do objęcia reprezentacji Polski zgłosił Andrea Pirlo. – Andrea prosił, aby panu przekazać, że rozmawiał już z polską stroną na ten temat – przekazał w rozmowie z dziennikarzem jeden z najbliższych współpracowników Włocha.
Pirlo i jego krótka kariera trenerska
Pirlo, który jest uznawany za jednego z najlepszych pomocników w historii, zna smak triumfów odnoszonych z reprezentacją. Razem z reprezentacją Włoch sięgnął w 2006 roku po mistrzostwo świata, a w swoim dorobku ma także wicemistrzostwo Europy i olimpijski brąz. Do tych osiągnięć dołożył zwycięstwo w Lidze Mistrzów zdobyte z Milanem oraz Puchary i mistrzostwa Włoch.
Chociaż lista sukcesów piłkarskich 42-latka jest długa, to o wiele mniej dobrego można powiedzieć o jego karierze trenerskiej. Pirlo w sierpniu 2020 roku zastąpił Maurizio Sarriego na stanowisku trenera Juventusu, zdobywając ze Starą Damą Superpuchar i Puchar Włoch. Po niespełna roku, w którego trakcie jego podopieczni spisywali się poniżej oczekiwań w Serie A i Lidze Mistrzów, został zwolniony i do tego czasu pozostaje bezrobotny.