Lewandowski zabrał głos w sprawie Sousy. Wymowne słowa kapitana reprezentacji
Robert Lewandowski nie zaliczy początku roku do udanych. Polak wprawdzie wpisał się na listę strzelców w meczu z Borussią Moenchengladbach, ale jego zespół i tak przegrał 1:2. Po meczu tematem przewodnim rozmowy z Mateuszem Borkiem było jednak odejście Paulo Sousy z reprezentacji Polski.
– Pomyślałem: czy to prawda? Szok, rozczarowanie. Bez żadnych wcześniejszych informacji. Nie dostałem żadnego sygnału, nie rozmawiałem z nim. To był dla mnie szok, niedowierzanie i wielkie rozczarowanie – przyznał kapitan kadry na antenie Viaplay, który o decyzji Sousy dowiedział się w Dubaju, gdzie brał udział w ceremonii Globe Soccer Awards.
Robert Lewandowski nie dzwonił do Paulo Sousy
Snajper Bayernu zaznaczył, że selekcjoner nie uprzedził piłkarzy o swoich planach. Ci z kolei nie przekonywali go, by pozostał na stanowisku. Lewandowski nie zadzwonił do Portugalczyka, ponieważ „nie czuł takiej potrzeby”. – To jak zostało to rozwiązane, pozostawia wiele do życzenia. W tej sytuacji to jest najgorsze. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – ocenił.
Kapitan reprezentacji nie stwierdził jednoznacznie, czy wolałby pracować z polskim szkoleniowcem, czy obcokrajowcem. – Patrząc na to, jak mało treningów mamy, ważne jest, by trener znał piłkarzy, by wiedział co zrobić, ale nie zmieniał za dużo. Baraże to priorytet – zastrzegł.
Przypomnijmy, reprezentacja Polski 24 marca rozegra pierwsze spotkanie barażowe. Jeśli Biało-Czerwoni wygrają na wyjeździe z Rosją, to w meczu o awans na mistrzostwa świata zmierzą się ze zwycięzcą starcia Szwecja – Czechy.