Szymański zachwycił świat cieszynką po strzeleniu bramki. Nie uwierzycie, co zrobiła Rosja

Dodano:
Sebastian Szymański Źródło: X
Sebastian Szymański od soboty jest na ustach kibiców piłki nożnej na całym świecie. Polak wpisał się na listę strzelców w meczu Dynama Moskwa z FK Chimki. Chwilę po trafieniu do siatki padła na kolana i wzniósł ręce do modlitwy. Rosyjskie media nie pokazały jednak tego wymownego gestu.

Sebastian Szymański na co dzień reprezentuje barwy rosyjskiego Dynama Moskwa. W sobotę 26 lutego jego drużyna wygrała 3:0 z FK Chimki. Dla rosyjskiej propagandy był to mecz „podwyższonego ryzyka”. Zdobywcą pierwszego trafienia został bowiem Rosjanin Fiodor Smołow. To on jako jeden z pierwszych otwarcie potępił działania Władimira Putina ws. ataku na Ukrainę.

Wojna na Ukrainie. Sebastian Szymański „ocenzurowany” w rosyjskiej transmisji

W 85. minucie spotkania realizator musiał się nagimnastykować po trafieniu Sebastiana Szymańskiego. Reprezentant Polski wykorzystał świetne podanie kolegi i z kilku metrów bez trudu pokonał bramkarza rywala.

Po strzeleniu bramki ruszył w kierunku narożnika boiska, padł na kolana, złożył ręce do modlitwy i spojrzał w niebo. W geście tym nie sposób nie szukać odwołania do sytuacji na Ukrainie, gdzie cały czas trwa wojna.

Wymownego zachowania Polaka nie mieli okazji zobaczyć rosyjscy kibice, którzy oglądali transmisję spotkania. Kiedy Polak padał na kolana, realizator zmienił nagle kamerę. Zamiast modlącego się zdobywcy bramki Rosjanie zobaczyli cieszącą się ławkę rezerwowych i trybuny. Obraz na strzelca wrócił dopiero w momencie, kiedy dołączył on do cieszących się kolegów z drużyny.

Transmisja spotkania dostępna jest na YouTubie, a cała akcja związana z bramką Polaka zaczyna się w 107. minucie nagrania.

Więcej odwagi od rosyjskich realizatorów tego spotkania miał klub Dynamo Moskwa. W swoich mediach społecznościowych opublikował on nagranie bramki wraz z cieszynką.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...