Olbrzymie zainteresowanie biletami na mecz barażowy. Spóźnialscy wciąż mają szansę na zakup wejściówki

Dodano:
Piłkarska reprezentacja Polski Źródło: Newspix.pl / Łukasz Grochala/CYFRASPORT
Reprezentacja Polski już 29 marca rozegra mecz, którego stawką będzie awans na mistrzostwa świata w Katarze. Spotkanie odbędzie się w Chorzowie, gdzie zawodników będzie dopingowało ponad 50 tys. kibiców. Jak wynika z wypowiedzi rzecznika PZPN, bilety na mecz rozeszły się błyskawicznie.

Sprzedaż biletów na mecz finałowy turnieju barażowego z udziałem reprezentacji Polski ruszyła po północy w piątek 11 marca. Jak się okazało, zainteresowanie wejściówkami było olbrzymie. – Niemal wszystkie wejściówki rozeszły się w nocy, tuż po rozpoczęciu oficjalnej sprzedaży. Dosłownie kilka sztuk dotrwało do rana – powiedział w rozmowie ze Sport.pl team manager reprezentacji i rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.

Reprezentacja Polski. Jak dostać bilet na mecz barażowy?

To w praktyce oznacza, że mecz na Stadionie Śląskim w Chorzowie obejrzy na żywo 54 tys. kibiców. Kwiatkowski nie ma jednak wątpliwości, że fanów zainteresowanych kupnem wejściówki było dużo więcej. – Zainteresowanie finałem barażów było i wciąż jest gigantyczne. Pewnie gdybyśmy mieli stadion na 100 tysięcy, to i tak sprzedalibyśmy wszystkie bilety – ocenił.

Wprawdzie wysprzedano już wszystkie bilety, ale to nie oznacza, że kibice, którym nie udało się zakupić wejściówki w pierwszym terminie, stracili szansę na obejrzenie Biało-Czerwonych z trybun Stadionu Śląskiego. – Jeśli ktoś nie opłaci zamówienia, albo któryś ze sponsorów nie wykorzysta całej puli, to w systemie mogą pojawić się jeszcze jakieś bilety, ale zaznaczam, że nie będzie to duża liczba – podkreślił Kwiatkowski.

Przypomnijmy, podopieczni Czesława Michniewicza zagrają 29 marca ze zwycięzcą meczu Szwecja – Czechy, który pięć dni wcześniej zostanie rozegrany w Sztokholmie. Niewykluczone, że Biało-Czerwoni 24 marca również wybiegną na boisko, a obecnie najbardziej prawdopodobną opcją wydaje się być rozegranie meczu towarzyskiego ze Szkocją w Glasgow.

Źródło: Sport.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...