Tę drużynę niebawem przejmie Andrea Anastasi. Szykuje się też inny transferowy hit w PlusLidze

Dodano:
Andrea Anastasi, przyszły trener Trefla Gdańsk Źródło: Newspix.pl / Paweł Andrachiewicz / PressFocus
Do ciekawych roszad może już niebawem dojść w siatkarskiej PlusLidze. Andrea Anastasi ma objąć Trefl Gdańsk i już planuje, jak ułoży sobie drużynę. Mówi się, że za trenerem do Trójmiasta podąży Bartłomiej Bołądź. Rozstrzyga się również przyszłość Mariusza Wlazłego.

Już od dłuższego czasu mówiło się, że Andrea Anastasi może niebawem zmienić klub. Tak rzeczywiście się stanie, a na jego odejściu z Projektu Warszawa bynajmniej się nie skończy.

Andrea Anastasi przejdzie do Trefla Gdańsk

Pierwsze plotki dotyczące przyszłości tego trenera pojawiły się już wiele tygodni temu. Na „karuzelę” szkoleniową trafił już w styczniu, kiedy niejaki Gian Luca Pasini z „La Gazzetta dello Sport” podawał, że jego rodak został faworytem do objęcia Asseco Resovii Rzeszów, którą wówczas prowadził Marcelo Mendez.

Tamte doniesienia okazały się jednak nieprawdziwe. Anasatasi, owszem, odejdzie ze swojej obecnej drużyny, aczkolwiek przejmie inną – Trefl Gdańsk. Nie będzie to pierwsza przygoda Włocha z klubem Trójmiasta. Za pierwszym razem prowadził on tę ekipę w latach 2014-2019 i był to bardzo udany okres w jej historii. Włoski trener zdobył z Treflem dwa Puchary Polski, jeden Superpuchar, a do tego dwukrotnie kończył ligę na podium.

Bartłomiej Bołądź zagra w Treflu Gdańsk. Co z Mariuszem Wlazłym?

Przejście Anastasiego do zespołu z Gdańska ma niejako sprowokować inne ruchy na rynku transferowym. Według doniesień „Przeglądu Sportowego” Michał Winiarski, obecny trener gdańszczan, przejdzie Aluronu Warty CMS Zawiercie razem z Patrykiem Łabą. Z kolei razem ze szkoleniowcem z Italii do Trefla dołączy czołowy atakujący PlusLigi, czyli Bartłomiej Bołądź ze Ślepska Suwałki. Obecnie jest on najlepiej punktującym zawodnikiem polskiej ligi (422 punkty na koncie).

Wiele wskazuje na to, że w Trójmieście nadal będzie grał Mariusz Wlazły. Anastasi bardzo pragnie, by ten doświadczony zawodnik i były reprezentant Polski pozostał w jego ekipie.

Źródło: Przegląd Sportowy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...