To był mecz godny finału Tauron Ligi! Po drugim starciu faworyt jest bliski zdobycia tytułu

Dodano:
Siatkarki Chemika Police Źródło: Newspix.pl / Marta Badowska / PressFocus
Po emocjonującym starciu Chemik Police ma wiele powodów do radości. Już tylko jedna wygrana dzieli go od triumfu w Tauron Lidze w sezonie 2021/22. W drugim meczu finałowym Developres Bella Dolina Rzeszów znów poległ po emocjonującej rywalizacji.

Pierwsze finałowe starcie Tauron Ligi było szalone, a do rozstrzygnięcia go potrzebowaliśmy tie-breaka. Tym razem również nie zabrakło emocji, a Chemik Police przybliżył się do ostatecznego triumfu. Wszystko dzięki znakomitej końcówce.

Developres Bella Dolina Rzeszów nie potrafił podtrzymać passy

W poprzednim finałowym meczu to zawodniczki z Chemika Police miały zdecydowaną przewagę i dopiero potem podopieczne Stephane’a Antigi goniły wynik. Teraz już od pierwszego gwizdka pokazywały się z najlepszej strony. O ile jeszcze początek starcia był całkiem wyrównany, o tyle po dojściu do wyniku 11:10 na korzyść drużyny gospodarzy, Developres zaliczył piorunującą serię. W ataku zabójczo skuteczne były Blagojević i Bajema, dzięki którym nagle zrobiło się 18:10. Tej ogromnej przewagi rzeszowianki już nie roztrwoniły i wygrały pierwszy set 25:15

Co ciekawe w drugiej części spotkania nie kontynuowały dobrej passy, bo dość szybko na kilkopunktowe prowadzenie wyszły policzanki. W zdobywaniu kolejnych „oczek” pomagały im… Rywalki. Na przykład po błędzie, który zaowocował dotknięciem antenki przez piłkę albo uderzaniu po autach. Tym razem to gospodynie nie były już w stanie nadrobić straty, bo lepszą regularność złapały Czyrniańska i Brakocević. Drugi set zakończył się wynikiem 21:25 i mieliśmy remis.

Finał Tauron Ligi. Zimny prysznic od Chemika Police

Wspomniana serbska zawodniczka, choć zmagała się z urazem palca, nie zwalniała tempa i przy pomocy Czyrniańskiej wyprowadziły zespół na prowadzenie w kolejnej części finałowego pojedynku. Doskonale spisywały się też siatkarki, które je asekurowały i w dużej mierze to dzięki nim Chemik wypracował sobie siedem „oczek” przewagi. W tym momencie meczu dosłownie nic nie wychodziło podopiecznym Antigi. Do tego stopnia, że nabierały się nawet na najprostsze zmyłki. Rzeszowianki zostały więc zmiażdżone do 12 i ekipa gości wyszła na prowadzenie.

Ten set paradoksalnie nie podłamał Developresu, lecz zmotywował go do lepszej gry. Na jego początku szczególnie Kalandadze radziła sobie znakomicie i nawet Kąkolewska miała problem, by ją zablokować. Równie dobrze radziła sobie Blagojević. W końcówce starcia zawodniczki Antigi nie udźwignęły jednak presji i za sprawą kilku znakomitych zagrań Brakocević wypuściły z rąk zwycięstwo w czwartym secie. Ostatecznie więc w całym meczu 3:1 wygrał Chemik.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...