Mocne zarzuty pod adresem polskiego trenera, ten ostro odpowiedział. „Dwa dzbany od szklany”
Miniony sezon był dla Jagiellonii Białystok daleki od udanego. Duma Podlasia zakończyła rozgrywki w dolnej połowie tabeli, a dość długo nawet musiała martwić się o ewentualną walkę o utrzymanie w lidze. Do tego klub wpadł również w tarapaty finansowe. Jak się jednak okazuje, w drużynie Pszczół nie brakowało również personalnych niesnasek. Teraz na światło dzienne wyszła sprawa z Michałem Nalepą i trenerem Piotrem Nowakiem w rolach głównych.
Michał Nalepa zarzuca Piotrowi Nowakowi problemy z hazardem
Pierwszy z wymienionych w rozgrywkach 2021/22 był zawodnikiem Jagiellonii, ale nie prezentował dobrej formy. Drugi zaś prowadził zespół z Białegostoku. Dziś obu już nie ma w klubie, natomiast w mediach piłkarz nie szczędził gorzkich słów szkoleniowcowi i odwrotnie.
Wszystko zaczęło się od wywiadu, którego Nalepa udzielił portalowi sport.tvp.pl. Padła w nim sugestia, jakoby Nowak miał poważny kłopot z hazardem. – To nie jest tajemnicą, sam byłem tego świadkiem, kiedy poszedłem z moją partnerką na kolację. W tym samym miejscu znajdowało się kasyno, do którego trener wchodził. Minął mnie o kilka centymetrów i nawet nie zauważył – opowiedział pomocnik. Według niego hazardowe skłonności miały negatywnie przenosić się na jego pracę z drużyną.
Piotr Nowak, były trener Jagiellonii Białystok, odpowiada
Niedługo potem sam Nowak odniósł się do powyższych zarzutów na Twitterze. „Zanim dwa dzbany od szklany zaczną powtarzań jak mantrę: podobno, gdzieś słyszałem, ktoś mi powiedział, krótki i na temat. Nigdy w swoim życiu nie byłem w kasynie. NIGDY. Tyle w tym prawdy co liczby sprintów wykonanych przez pana Michała w czasie treningów i meczów, czyli… Wiecie ile?” – napisał trener.
Oprócz tego we wspomnianym wywiadzie Nalepa zarzucał szkoleniowcowi między innymi lekceważenie przeciwników, brak szacunku do prowadzonych piłkarzy i szeroko rozumiany brak profesjonalizmu.