Rajd Estonii: Rozważna jazda i cenne punkty Kajetanowicza
Polacy kontynuują starty Mistrzostwach Świata, które rozpoczęli w tym roku od drugiego miejsca w Chorwacji, powtarzając ten wynik w kolejnej rundzie w Portugalii. Następnie duet LOTOS Rally Team zadebiutował w legendarnym i wyjątkowym Rajdzie Safari, osiągając wielki sukces i wygrywając go w swojej kategorii. Do Rajdu Estonii Polacy przystąpili jako liderzy klasyfikacji WRC 2.
Zawodnicy przez cały rajd zmagali się z deszczową aurą, która trasy zmieniła w błotnistą przeprawę. Zawody rozpoczęły się w czwartek, gdy rozegrano krótki, mierzący tylko 1660 metrów odcinek Visit Estonia Tartu, który tłumnie oglądany przez kibiców był przedsmakiem prawdziwej rywalizacji. Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak rozpoczęli od bardzo dobrego drugiego czasu, jedynie pół sekundy za liderami
Prawdziwa rywalizacja rozpoczęła się w piątek. Zawodnicy mieli do pokonania osiem odcinków specjalnych podzielonych na dwie pętle. Rywalizację rozpoczęli o 6:45 odcinkiem Peipisääre (24,35 km), następnie przejechali Mustvee (17,09 km) oraz Raanista (21,45 km) by zakończyć zmagania na oesie Vastsemoisa (6,70 km).
Załoga LOTOS Rally Team od pierwszych kilometrów postawiła na spokojną i rozważną jazdę, która pozwalała ograniczyć błędy i ryzyko do minimum. Kajto wraz z Maćkiem Szczepaniakiem najwyższe, piąte miejsce zajęli na odcinku piątym, by na pozostałych próbach zawsze plasować się w pierwszej połowie stawki. Dzięki temu Polacy po piątkowej części zmagań zajmowali szóste miejsce w klasie WRC 2.
Oto co powiedział Kajetanowicz na koniec piątkowego etapu:Jesteśmy na mecie drugiego, bardzo długiego dnia Rajdu Estonii. Za nami trochę ponad 140 kilometrów odcinków specjalnych i jakieś 15 godzin w rajdówce. To był wymagający etap, ale cieszę się, że tutaj jesteśmy. Niełatwo było dzisiaj odpowiednio ocenić przyczepność na trasie, odcinki długimi fragmentami były mokre, później znowu bardzo suche. Szukamy jeszcze optymalnych ustawień na jutrzejsze i niedzielne odcinki.
W sobotę deszcz nie przestawał padać i wszystkie zaplanowane na ten dzień odcinki pokrywał mokry szuter. Plan dnia zakładał po dwa przejazdy oesów Elva (11,73 km), Mäeküla (10,27 km), Otepää (17,08 km) oraz Neeruti (7,79 km). Dzień zakończyła próba Tartu 2, rozgrywana na tej samej trasie, co otwierający cały rajd oes, gdy trasę wytyczono wokół Estońskiego Muzeum Narodowego.
Kajto coraz szybszy
Polska załoga ponownie na większości odcinków notowała czasy w pierwszej połowie stawki a najlepszy wynik osiągnęła na finałowej próbie tego dnia, czyli superoesie Tartu 2 zajmując trzecie miejsce. Po sobotniej części rywalizacji Kajto wraz z Maćkiem Szczepaniakiem wciąż zajmowali szóste miejsc w klasie WRC 2 z bezpieczną przewagą nad kolejnymi ekipami.
Kajto tak podsumował sobotnią część rywalizacji:
To był zwariowany dzień, pełen zmiennych warunków, wielu hop i dużych prędkości. Nasza rajdówka nosi ślady walki, więc było bardzo ciekawie. Druga pętla to jazda w naprawdę głębokiej koleinie i przyznam szczerze, że chyba nigdy w karierze w takiej nie jechałem. Po południu było już całkiem nieźle, kilka czasów sprawiło, że uśmiech zagościł na mojej twarzy. Przed nami niedziela, czyli tak naprawdę jedna długa pętla bez serwisu. Jak zawsze zrobimy wszystko co w naszej mocy, a ja będę się starał jechać z prawą nogą wyprostowaną przez cały czas
Festiwal skoków i niesamowitych prędkości
Ostatni, niedzielny etap rajdu składał się z dwukrotnie pokonywanych odcinków Raadi (6,58 km), Kanepi (16,48 km) i Kambja (15,95 km). Dużym utrudnieniem dla zawodników był brak serwisu przed ich ponownym przejazdem.
Aura zafundowała załogom w niedzielę trudną końcówkę siódmej rundy sezonu. Na odcinkach padał ulewny deszcz a załogi musiały zmierzyć się z błotem i koleinami. Nie przeszkodziło to jednak zawodnikom w osiąganiu niewiarygodnych prędkości i dalekich lotów. Szczególnie ostatniego dnia strategia, którą obrał Kajto polegająca na rozważnej jeździe opłaciła się i załoga LOTOS Rally Team po przedostatnim oesie awansowała na piąte miejsce w kategorii WRC 2 i taki wynik dowiozła do mety. Zawody w klasie wygrali Norwedzy Andreas Mikkelsen i Torstein Eriksen, którzy przeżyli chwilę grozy na finałowym Power Stage, gdy ich Skoda uderzyła w kamień ograniczający cięcie. Jednak udało im bez strat wyjść z tego zdarzenia. Drugie miejsce zajęła załoga Teemu Suninen i Mikko Markkula a podium skompletowali Emil Lindholm i Reeta Hamalainen
Kajetanowicz i Szczepaniak podeszli do zawodów w Estonii strategicznie, unikając niepotrzebnych błędów, które w perspektywie sezonu mogłyby zdecydowanie zaszkodzić. Dzięki pewnej i równej jeździe wywożą z Estonii punkty za piąte miejsce w kategorii WRC 2 i pozostają w ścisłej walce o tytuł mistrzowski.
– Jesteśmy na mecie wymagającej edycji Rajdu Estonii i zdobywamy bardzo ważne punkty do klasyfikacji sezonowej. Nie popełniliśmy żadnego poważnego błędu, a na tych trasach chwila nieuwagi może zaprzepaścić cały wysiłek. Na półmetku sezonu jesteśmy wiceliderami naszej kategorii, a walka toczy się dalej. Teraz skupiamy się już na tym, co przed nami. Jako zespół LOTOS Rally Team pracowaliśmy mocno, ale nie wszystko działało. Wiemy, co należy poprawić i na pewno wyciągniemy wnioski. Dziękuję Maćkowi i moim partnerom za wsparcie, a także kibicom tak licznie zgromadzonym przy oesach i tym, którzy trzymali za nas kciuki wirtualnie. Nie ma co ukrywać, ale ostatnio rzadko bywałem w domu, dlatego mocno dziękuję za wyrozumiałość mojej rodzinie. Do Polski wracam zmotywowany i gotowy do dalszej pracy – mówił Kajetan Kajetanowicz, reprezentant LOTOS Rally Team.
Klasyfikacja WRC 2 po Rajdzie Estonii przedstawia się następująco:
- Andreas Mikkelsen 79 pkt
- Kajetan Kajetanowicz 76 pkt
- Yohan Rossel 63 pkt
- Nikolay Gryazin 52 pkt
- Jari Huttunen 45 pkt
W rajdzie wystartowała także druga polska załoga Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk, która na skutek błędu w początkowej fazie zawodów, tym razem nie mała możliwości walki o czołowe lokaty.
Fiński Festiwal
Finowie Kalle Rovanpera i Janne Haltunen zdominowali Rajd Estonii w klasyfikacji generalnej, wygrywając czternaście spośród 24 odcinków specjalnych. Załoga Toyota Gazoo Racing triumfuje piąty raz w tym sezonie i jeszcze mocniej ucieka reszcie stawki w klasyfikacji WRC. Drugiej miejsce zajeli Brytyjczycy Elfyn Evans oraz Scott Martin a najniższy stopień podium zajęła ekipa, dla której przy trasie pomimo deszczu pojawiło się tysiące kibiców, Estończycy Ott Tänak i Martin Järveoja.
W klasyfikacji sezonu Rovanpera zgromadził już 175 punktów i wyprzedza kolejnego na liście, Belga Thierrego Neuvilla aż o 83 punkty.
Starty Kajetana Kajetanowicza wspiera Grupa LOTOS, partner strategiczny LOTOS Rally Team.