Polscy siatkarze mieszkają i trenują do Ligi Narodów w skandalicznych warunkach. Te zdjęcia tylko to potwierdzają
Siatkarze reprezentacji Polski zajęli drugie miejsce w fazie grupowej Ligi Narodów i pewnie awansowali do finałów turnieju. Biało-Czerwoni w ćwierćfinale zmierzą się z Iranem, a mecz zaplanowano na czwartek 21 lipca. Zanim aktualni mistrzowie świata przystąpią do walki o awans, czekają ich treningi w niecodziennych warunkach. Te, jak wynika z relacji obecnych na miejscu dziennikarzy i innych zawodników, są dalekie od wymarzonych.
Liga Narodów 2022. Tak trenują polscy siatkarze
Nieprzyjemna niespodzianka czekała na siatkarzy w hotelu, gdzie w poniedziałek zamiast obiadu podano im tosty. „Serio. I to po interwencji, bo najpierw były jabłka, gruszki i tarta z jakimś słodkim X” – donosił na Twitterze Piotr Siekierski, który odpowiada za przygotowywanie nagrań ukazujących kulisy turnieju. Jak dodał, na hali treningowej za system klimatyzacyjny służą otwarte drzwi, a zawodnicy trenują w temperaturze 30 stopni. Co więcej, Biało-Czerwoni dostali do dyspozycji ciasną i zaniedbaną szatnię, której standard odbiega od tego, do którego przyzwyczajeni są zawodnicy grający na najwyższym światowym poziomie.
Zdjęcia z hali, na której trenują podopieczni Nikoli Grbicia, pokazał też Marcin Lepa z Polsatu Sport. „Poniżej klimatyzacja w hali treningowej, w ktorej ponad 30 stopni, obiad dla ekip po przylocie – zniknął” – relacjonował dziennikarz.
Liga Narodów. Francuzi narzekają na warunki
Na warunki w Bolonii narzekał także Earvin N'Gapeth. Gwiazdor reprezentacji Francji pokazał na swoim InstaStory nagrania z hali, gdzie przygotowano kilka, ustawionych blisko siebie przyrządów do ćwiczeń, a podłoga jest wyraźnie zniszczona. „Wiemy, że nie dbacie o nasze zdrowie, ale chociaż nas szanujcie” – zwrócił się do organizatorów turnieju. Z relacji siatkarza wynika, że Francuzi dostali do dyspozycji małe pokoje w hotelu, gdzie przygotowano krótkie łóżka. Co więcej, na stołówce zabrakło miejsc dla niektórych członków sztabu szkoleniowego, a jeden z nich jadł posiłek... na podłodze.
Na działania organizatorów turnieju narzeka także reprezentacja Iranu, która za pośrednictwem Twittera informowała, że po zameldowaniu w hotelu w Bolonii nie otrzymała obiadu, chociaż z odpowiednim wyprzedzeniem zgłosiła włoskiej federacji datę i godzinę pojawienia się na miejscu.