Artur Szpilka pozytywnie zaskoczył. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał

Dodano:
Artur Szpilka, znany polski pięściarz Źródło: Newspix.pl / Maciej Goclon / Fotonews
Wygląda na to, że w życiu i karierze Artura Szpilki cały czas dochodzi do wielkich zmian. Po tym jak podjął się rywalizacji w mieszanych sztukach walki, zawodnik opublikował w sieci zaskakujący post. Po wielu latach zakopał topór wojenny ze znanym dziennikarzem.

Artur Szpilka postanowił kolejny raz zaskoczyć swoich fanów. W ostatnim czasie w karierze pięściarza zaszło sporo zmian. Przede wszystkim postanowił on na dobre porzucić boks i zająć się uczestnictwem w walkach typu MMA. Już ta decyzja, choć można było jej się spodziewać od dawna, wywołała spore poruszenie. Teraz natomiast sportowiec postanowił również pogodzić się z dziennikarzem sportowym, z którym od lat był na wojennej ścieżce.

Artur Szpilka pogodził się z Andrzejem Kostyrą

Chodzi oczywiście o Andrzeja Kostyrę, redaktora „Super Expressu”. Ten doświadczony dziennikarz nigdy nie szczędził pięściarzowi gorzkich słów i vice versa. Wielokrotnie w publicznych wypowiedziach obie strony wbijały sobie – nomen omen – szpilki, a nawet otwarcie obrażały się wzajemnie. Ostatnio jednak były bokser zdobył się na kilka szczerych wyznań oraz pozytywnych gestów, które zaskoczyły kibiców. Nie inaczej rzecz ma się, jeśli chodzi o zakopanie topora wojennego z Kostyrą.

O pogodzeniu się obu mężczyzn poinformował sam Szpilka, publikując w swoich mediach społecznościowych wymowne zdjęcie. „Andrzej Kostyra już nie zawsze ten sam. Pięć lat minęło od naszego ostatniego spotkania” – napisał. Na fotografii można zobaczyć pięściarza i dziennikarza pozujących do selfie z szerokimi uśmiechami.

„Trochę to trwało, ale dobrze się kończy. Nie ma sensu trzymać urazów, życie jest krótkie” – odpowiedział dziennikarz „Super Expressu” na Twitterze. Wspomniane zdjęcie wzbudziło bardzo dużo pozytywnych reakcji wśród kibiców oraz internautów.

Źródło: Twitter @szpilka_artur / @akosekos
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...