Piłkarz Bayernu Monachium zażartował z Roberta Lewandowskiego. Wbił Polakowi szpilkę na wizji

Dodano:
Kingsley Coman i Robert Lewandowski Źródło: Newspix.pl / FOT. FIRO
Kingsley Coman wziął udział w programie na antenie stacji ESPN, w którym musiał odpowiedzieć na szereg pytań w konwencji „albo, albo”. Kiedy amerykańscy dziennikarze zapytali o Roberta Lewandowskiego, który w letnim okienku transferowym zmienił Bayern Monachium na FC Barcelonę, skrzydłowy zażartował i wbił mu szpilkę.

Kinglsey Coman musiał odpowiedzieć na szereg pytań w konwencji „albo, albo” w programie ESPN. Amerykańscy dziennikarze nie mogli nie zadać skrzydłowemu Bayernu Monachium pytania o Roberta Lewandowskiego, który w lipcu zamienił Bawarię na słoneczną Barcelonę.

Kinglsey Coman wbił szpilkę Robertowi Lewandowskiemu

Coman dostał pytanie „Lewandowski czy Benzema” i musiał wybrać między byłym kolegą z zespołu a kolegą z reprezentacji Francji. Obaj zawodnicy są uznawani za najlepszych napastników na świecie. Zawodnik mistrza Niemiec, słysząc to pytanie zaśmiał się i wbił szpilkę kapitanowi Biało-Czerwonych. – Lewandowski zostawił nas, więc Benzema – wybrał skrzydłowy.

Starcie zawodników Bayernu Monachium na treningu

Do nagrania udostępnionego przez ESPN odniósł się także „Bild”, który przypomniał konflikt między Kingsleyem Comanem a Robertem Lewandowskim. W kwietniu 2019 piłkarze podczas treningu rzucili się na siebie z pięściami. Ówczesny trener Bayernu Niko Kovac odesłał piłkarzy do szatni, a na konferencji prasowej potwierdził, że doszło do takiego zdarzenia.

Robert Lewandowski miał być zirytowany samolubnością Francuza, który wdawał się w niepotrzebne dryblingi, oddawał dużo strzałów i nie podawał do lepiej ustawionych partnerów. Z drugiej strony Coman miał oskarżyć Polaka o to, że ma „wybujałe ego”.

Odejście Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium

Saga transferowa z udziałem Roberta Lewandowskiego trwała bardzo długo. W ostatnim wywiadzie dla ESPN 33-latek nie gryząc się w język, wypowiedział się o kulisach odejścia z Bawarii. Na słowa Polaka w równie mocnych słowach zareagował Hasan Salihamidzić. Kiedy wydawało się, że kapitan Biało-Czerwonych zwaśniony rozstanie się ze swoim byłym klubem, to ostatecznie pogodził się z przedstawicielami mistrza Niemiec i kupił prezenty swoim byłym kolegom.

Źródło: WPROST.pl / ESPN/ Bild
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...