Kuriozalne zachowanie Johna van den Broma po meczu Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław. Duży brak szacunku

Dodano:
John van den Brom, trener Lecha Poznań Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Lech Poznań okopuje się we własnej oblężonej twierdzy. Potwierdziło to kolejne absurdalne zachowanie Johna van den Broma tuż po meczu ze Śląskiej Wrocław. W przypływie emocji Holender nie dotrzymał danego dziennikarzowi słowa.

To już niemal tradycja, że w Canale Plus po najważniejszych meczach piłkarze, trenerzy czy działacze klubowi stają przed kamerami i udzielają krótkich wywiadów na temat aktualnej sytuacji poszczególnych drużyn. Tak też miało być z Johnem van den Bromem, szkoleniowcem Lecha Poznań, który umówił się na rozmowę z Żelisławem Żyżyńskim. Ze względu na porażkę 0:1 ze Śląskiem Wrocław spotkanie nie doszło jednak do skutku.

Załamany John van den Brom po meczu Lech – Śląsk

– Rozmowę mieliśmy potwierdzoną trzy dni temu, zapytałem go też o to przed meczem i powiedział, że jak najbardziej. Po zakończeniu spotkania uszanowałem, że trener potrzebował dłuższej chwili dla siebie. To był poruszający obrazek Johna van den Broma załamanego, stojącego przez dwie-trzy minuty bez ruchu, wpatrzonego w swoich piłkarzy, który poszli pod „kocioł”, by tam wysłuchać od kibiców, że ci nie są zadowoleni z ich gry – opisał całą sprawę Żyżyński.

Nie było to pierwsze takie zachowanie Holendra, który już wcześniej traktował kwestię kontaktów z dziennikarzami bez większego szacunku. Zaraz po przejęciu zespołu w Lechu zarządzono ciszę medialną, a niedługo potem van den Brom jako jedyny z trenerów Ekstraklasy nie odpowiedział na krótką ankietę sporządzaną przed sezonem przez „Przegląd Sportowy”.

Trener Lecha Poznań odmówił wywiadu, na który się umówił

– Potem trener huknął pięścią w ławkę. Wtedy uznałem, że mogę już podejść i zapytać o wywiad. Stwierdził, że nie będzie żadnej rozmowy, choć chciałem na niego poczekać. „Ale panie trenerze, obiecał pan” – powiedziałem. „Powiedziałem: nie” – odparł i zniknął w czeluściach szatni. Koledzy z działu prasowego Lecha spróbowali go namówić, by trener do nas wyszedł, lecz im się nie udało – dodał Żyżyński.

– Trener wraz z Dannym Lanzaatem zamknęli się w szatni i już teraz analizują wnikliwie niektóre fragmenty tego spotkania – dodał reporter telewizji Canal Plus. Materiału do analizy na pewno jest dużo, ze względu na ostatnie wyniki Lecha Poznań, zwłaszcza w lidze. Kolejorz przegrał trzy z czterech spotkań (ze Stalą Mielec, Wisłą Płock oraz Śląskiem Wrocław) i jedno zremisował (z Zagłębiem Lubin), więc obecnie okupuje miejsce w strefie spadkowej Ekstraklasy.

Źródło: X / @Canalplus_sport
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...