Legia Warszawa pozbyła się „niewypału” transferowego. Do Wojskowych trafił za ponad milion euro

Dodano:
Lirim Kastrati (po prawej) Źródło: Shutterstock / MaciejGillert
Gdy Lirim Kastrati przed rokiem podpisał transfer z Legią Warszawa, z przyjściem skrzydłowego wiązano duże nadzieje. Reprezentant Kosowa rozegrał jednak bardzo słaby sezon i krótko po rozpoczęciu bieżących rozgrywek opuścił szeregi Wojskowych.

O tym, że Lirim Kastrati może odejść z Legii Warszawa, mówiono już w styczniu. Reprezentant Kosowa wprawdzie zaliczył obiecujący początek w barwach stołecznego klubu, zdobywając chociażby zwycięską bramkę ze Spartakiem Moskwa w Lidze Europy, ale później spisywał się już poniżej oczekiwań.

Skrzydłowy, za którego Wojskowi zapłacili przed rokiem 1,3 mln euro (część tej kwoty uwzględniono w rozliczeniu z Dinamem Zagrzeb za Mahira Emreliego), wprawdzie imponował szybkością, ale był krytykowany za brak tzw. inteligencji boiskowej. 23-latek miał mieć problemy z rozumieniem oraz realizacją zadań taktycznych, przez co szybko znalazł się na „wylocie” z zespołu i kwestią czasu pozostawało, kiedy zostanie sprzedany. Włodarze Legii jednak dopiero teraz znaleźli chętnego na wykupienie Kastratiego.

Transfery. Lirim Kastrati odchodzi z Legii Warszawa

Jak przekazał stołeczny klub w komunikacie z 29 sierpnia, Kosowianin przechodzi do węgierskiego MOL Fehervar FC. Z informacji tvpsport.pl wynika, że skrzydłowy podpisał trzyletni kontrakt, a Wojskowi w umowie z węgierską drużyną zawarli zapis, zgodnie z którym otrzymają procent ewentualnego przyszłego transferu 23-latka.

W sezonie 2021/2022 Kastrati rozegrał dla Legii 23 spotkania, występując w Ekstraklasie, Pucharze Polski i Lidze Europy. W tym czasie reprezentant Kosowa strzelił dwie bramki i odnotował tylko jedną asystę. W bieżących rozgrywkach wybiegł na boisko tylko raz, kiedy to wszedł z ławki podczas przegranego przez Legię meczu z Cracovią. „Lirim, dziękujemy Ci za grę z eLką na piersi i życzymy powodzenia w dalszej karierze” – przekazali Wojskowi w komunikacie.

Źródło: tvpsport.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...