Kamil Glik i Grzegorz Krychowiak mają swojego obrońcę. Zaskakująca opinia byłego piłkarza
W trakcie wrześniowego zgrupowania reprezentacja Polski rozegrała dwa mecze Ligi Narodów. Najpierw przegrała w słabym stylu, przed własną publicznością, z Holandią 0:2, a następnie zwyciężyła na wyjeździe z Walią 1:0, dzięki czemu utrzymała się w najwyższej dywizji tych rozgrywek. Na piłkarzy spadła spora fala krytyki, a chyba najbardziej oberwało się Grzegorzowi Krychowiakowi. Dużo gorzkich słów padło również pod adresem Kamila Glika.
Mariusz Jop broni reprezentantów Polski. Kto ma ich zastąpić?
Ostatnio postawę 32-letniego defensywnego pomocnika Biało-Czerwonych skrytykował Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN zazwyczaj bronił zawodnika saudyjskiego Al-Shabab, ale tym razem postanowił w niego uderzyć. – Według mnie jego problemem jest to, że on chce robić na boisku za dużo rzeczy. A tak się nie da – powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
Do dyskusji o najbardziej doświadczonych reprezentantach postanowił dołączyć Mariusz Jop. Były obrońca stanął w obronie Kamila Glika oraz Grzegorza Krychowiaka. Szczególnie zaciekle bronił tego pierwszego. – Kamil z pewnością jest bardzo ważną postacią, jeśli chodzi o atmosferę w szatni i kierowanie zespołem. Stwarza też dużą przewagę w grze głową, ale jak każdy zawodnik ma swoje mankamenty i słabsze fragmenty – stwierdził, cytowany przez TVP Sport.
Po chwili podkreślił, że na ten moment drużyna narodowa nie może pozwolić sobie na odsunięcie takich zawodników. – Osobom, które chciałyby Kamila z reprezentacji wykreślić, zadaję jedno pytanie. Kto w jego miejsce? – pytał retorycznie Mariusz Jop.
Przypomnijmy, mistrzostwa świata rozpoczną się już 20 listopada. W pierwszym meczu Biało-Czerwoni zmierzą się z Meksykiem. Wydaje się, że to będzie kluczowy pojedynek na tym mundialu, który najprawdopodobniej rozstrzygnie losy awansu do fazy pucharowej. Kolejnymi rywalami Polaków będą Saudyjczycy oraz Argentyńczycy.