Pięściarz zmarł pięć dni po walce. Został znokautowany
Pięściarz Luis Qiunones zmarł po pierwszej przegranej walce. Do nokautu na nim doszło w ósmej rundzie walki z Jose Munozem. Kiedy ten stracił ochraniacz na zęby, sędzia Leonel Mercado wysłał zawodnika do neutralnego narożnika. Quinones w tamtym momencie poruszał się na chwiejnych nogach. W pewnym momencie pięściarz padł po jednym z uderzeń. Nieprzytomnego boksera położono na noszach i zabrano do szpitala.
Kiedy został przewieziony do North General Clinic w Barranquilli, przeszedł operację. Rodzina usłyszała diagnozę: „problemy neurologiczne w wyniku urazu głowy”. Lekarze wykryli również krwiaka u pięściarza.
Promotor i rodzina pożegnali zmarłego pięściarza
Brat Luisa, Leonardo Quinones, potwierdził śmierć brata, zamieszczając wpis na Facebooku. „Teraz jesteś w niebie. Kocham cię mój bracie, na zawsze w naszych sercach” – napisał Leonardo Quinones.
Ponadto na temat śmierci Luisa Quinonesa wypowiedział się promotor ostatniej walki w Kolumbii Cuadrilatero Boxing. Opublikował on w mediach społecznościowych oświadczenie: „Cuadrilatero Boxing jest głęboko zasmucony śmiercią Luisa Quinonesa, wyjątkowego i zdyscyplinowanego człowieka, który zawsze wykazywał największe zaangażowanie w ten sport. Luis pasjonował się boksem, tak bardzo, że opuścił rodzinne miasto Barrancabermeja, aby kontynuować karierę w Barranquilla i zostać narodowym sportowcem. Jego idolem był Julio Cesar Chavez" - czytamy w komunikacie.
Dziennikarze ESPN relacjonują, że śmierć Quinones została ogłoszona w piątek o północy.