Arabia Saudyjska postraszyła Chorwację. Udany występ i porażka naszych mundialowych rywali
Chorwacja wyszła na mecz towarzyski z Arabią Saudyjską mocno rezerwowym składem i bez większej motywacji. W efekcie to właśnie nasi mundialowi rywale prezentowali się lepiej na tle teoretycznie mocniejszego przeciwnika, choć ostatecznie przegrali spotkanie. Ekipa z Bałkanów zagrała na miarę swoich możliwości dopiero wtedy, kiedy trener Dalić wprowadził na murawę największe gwiazdy.
Arabia Saudyjska – Chorwacja. Mundialowi rywale Polaków byli groźniejsi
Zanim spotkanie rozkręciło się na dobre, trzeba było sporo poczekać. Pierwszą groźną okazję Saudyjczycy mieli mniej więcej po dwóch kwadransach gry. Wszystko zaczęło się od największej gwiazdy drużyny Hevre Renarda, czyli Al-Dawsariego. Ten co prawda nie przebił się przez chorwackie zasieki, ale po chwili piłka i tak trafiła do Al-Buraikana. Ten uderzył bez namysłu i sprawił Livakoviciowi pewne problemy.
W 38. minucie Zielone Orły powinny wyjść na prowadzenie po znakomitej akcji przeprowadzonej lewą flanką. Sennie rozgrywana akcja nagle przyspieszyła dzięki przerzutowi na skrzydło. Tam wystarczyło jedno podanie, by Al-Shahrani wyprzedził obrońcę i dośrodkował do zupełnie niekrytego Al-Shehriego. Ten uderzył głową, lecz piłka poleciała nad poprzeczkę. Ten sam gracz o mały włos nie wpakował futbolówki do pustej bramki niedługo później, aczkolwiek zabrakło mu kilku centymetrów, gdy próbował strzelać na wślizgu.
Arabia Saudyjska radziła sobie z Chorwacją
Dopiero po przerwie Chorwaci nieco się ożywili, a Orsić szybko doszedł do idealnej okazji na zdobycie bramki. Wbiegł w pole karne rywali z lewej strony, lecz mimo braku krycia posłał piłkę w okolice bieżni i trybun. Minimalnie pomylił się też Brozović przy okazji płaskiego uderzenia ze skraju „szesnastki” Zielonych Orłów.
Po godzinie gry podopieczni Renarda znów przeprowadzili efektowną akcję, która zakończyła się sytuacją sam na sam. Najpierw odebrali futbolówkę na połowie rywala, a następnie Al-Dawsari rozegrał ją krótko z jednym z kolegów. Po chwili gwiazdor Al-Hilal wyszedł sam na sam z Livakoviciem, lecz nawet nie trafił w bramkę. Z kolei po indywidualnej szarży środkiem boiska Kanno obił słupek. Sędzia z kolei anulował gola Kramaricia, gdyż ten znajdował się na pozycji spalonej, kiedy odbierał prostopadłe podanie od partnera z zespołu.
Andrej Kramarić rozstrzygnął mecz Arabia Saudyjska – Chorwacja
Dopiero na 10 minut przed zakończeniem spotkania podopieczni trenera Dalicia przełamali swoją niemoc. Kapitalną akcją popisał się bowiem Kramarić. Otrzymawszy podanie na lewym skrzydle, zszedł do środka, już w polu karnym minął dwóch Saudów, a następnie przymierzył delikatnie przy krótkim słupku. Al-Owais był w tej sytuacji zupełnie bezradny. Chwilę później do siatki trafił jeszcze Perisić, lecz i jego gol został anulowany ze względu na pozycję spaloną. Więcej bramek już nie padło, więc to Chorwaci wygrali 1:0 z Arabią Saudyjską.