Po upadku Wilfredo Leona nie ma śladu. Świetny występ przyjmującego
Niedawno wszyscy drżeli o stan zdrowia Wilfredo Leona, który stracił przytomność po dramatycznym upadku w trakcie finałowego meczu o Superpuchar Włoch. Trener Sir Safety Perugii Andrea Anastasi stwierdził, że to działo się jak w filmie, w zwolnionym tempie. – Pamiętam, że powtarzałem sobie: to nie może być prawda, gdy zobaczyłem jak mój zawodnik leży na boisku bez ruchu – zdradził.
– Sparaliżowało mnie, nie wiedziałem co się dzieje, pewnie podobną reakcję miało wiele osób z naszej drużyny. Na szczęście Wilfredo się ocknął i zaczął dochodzić do siebie. To były chwile grozy i mam nadzieję, że taka sytuacja nigdy się już nie powtórzy – mówił jakiś czas temu.
Kolejne zwycięstwo Sir Safety Perugii. Świetny występ Wilfredo Leona
Po tym upadku nie ma śladu, a Sir Safety Perugia demoluje kolejnych rywali. Podopieczni Anastasiego wygrali po raz 10 w lidze włoskiej, tym razem zwyciężając na wyjeździe z Top Volley Cisterna 1:3 (15:25, 25:18, 20:25, 22:25). W tabeli Serie A1 Perugia uzbierała dotąd 30 punktów i wyprzedza wicelidera aż o 13.
Wilfredo Leon zagrał od początku tego spotkania. Przyjmujący był najlepiej punktującym w drużynie z Perugii, ponieważ zdobył aż 23 punkty i zanotował 72-procentową skuteczność w tym elemencie. Reprezentant Polski co prawda został dwukrotnie zablokowany, ale nie popełnił żadnego błędu. Ponadto Leon zanotował aż pięć asów serwisowych, na dziewięć.
Kamil Semeniuk odpoczywał w tym meczu
Jeśli chodzi o rodaka Wilfredo Leona – Kamila Semeniuka, to ten dostał od Andrei Anastasiego trochę wytchnienia, choć w drugim i trzecim secie był potrzebny na podwyższenie bloku.
W miejsce Kamila Semeniuka grał Ołeh Płotnycki, który w tym spotkaniu zdobył 17 punktów. Po meczu Ukrainiec powiedział w klubowych mediach, że to był bardzo trudny mecz. – Jestem bardzo zadowolony z faktu, że wszyscy graliśmy razem i pomagaliśmy sobie na boisku, co było kluczowe dla osiągnięcia korzystnego wyniku – podkreślił.
W tym spotkaniu świetnie zagrał również luksemburski siatkarz polskiego pochodzenia – Kamil Rychlicki, który zdobył dwa punkty mniej od Leona.
Serwis plusliga.pl zauważa, że w drużynie gospodarzy Top Volley Cisterna wystąpiło dwóch graczy z przeszłością w PlusLidze, mowa oczywiście o rozgrywającym Michele Baranowicz, który bronił wcześniej barw Asseco Resovii Rzeszów oraz Denys Kaliberda, który znany jest z występów w Jastrzębskim Węglu.