Dawid Kubacki wzruszony po Turnieju Czterech Skoczni. Swój sukces zadedykował rodzinie
Halvor Egner Granerud został zwycięzcą 71. Turnieju Czterech Skoczni. Jest to historyczny wyczyn, bo to jest pierwszy raz od 16 lat, kiedy Norweg stanął na najwyższym stopniu podium tych zawodów.
Zagrozić Granerudowi próbował Dawid Kubacki, ale ostatecznie to Norweg był lepszy udowadniając to w swoim ostatnim skoku, kiedy na prośbę jego trenera organizatorzy obniżyli belkę, a ten i tak dał radę skoczyć na odległość 143.5 m.
Żona Dawida Kubackiego urodziła
Jeszcze przed konkursem Dawid Kubacki mógł świętować, bo jak poinformowała jego żona – Marta, w piątek 6 stycznia na świat przyszła druga córeczka zawodnika – Maja. „Witaj na świecie Majeczko. Dzisiaj już możesz ściskać swoje łapcie za Tatę razem z nami” – napisała na Instagramie Marta Kubacka.
Dawid Kubacki: Czasem są rzeczy ważniejsze od skakania
Po zakończonym konkursie dziennikarze Eurosportu porozmawiali z Dawidem Kubackim na temat tego konkursu i jego nowo narodzonej córki. – Emocji było wiele. Czułem to też w konkursie. Czasami są rzeczy ważniejsze od skakania – stwierdził skoczek.
Byłem dobrej myśli, że wszystko pójdzie dobrze. Żona była dzielna, należą się jej gratulacje i podziękowania za trud, który wycierpiała i za to, że mogłem tu wystąpić – podkreślił reprezentant Polski.
Dawid Kubacki przyznał, że w tych obu skokach zapłacił, za te wszystkie emocje, które odczuwał. – Brakowało mi umiejętności, by dobrze się skoncentrować. Popełniłem błędy, ale i tak dałem radę, kolejne podium. Dedykuję je moim córkom, które również były bardzo dzielne – zakończył.