Tomasz Hajto krytykuje reprezentanta Polski. Uważa, że nie można na niego liczyć

Dodano:
Tomasz Hajto (na pierwszym planie) Źródło: Shutterstock / Marcin Kadziolka
Tomasz Hajto ma zastrzeżenia co do przydatności pewnego zawodnika dla reprezentacji Polski. Chodzi o piłkarza, który mógłby zostać następcą Grzegorza Krychowiaka, czyli Krystiana Bielika. Choć ten świetnie radzi sobie w Championship, nie wszyscy są jego fanami.

Po spadku do League One z Derby County Krystian Bielik zmienił klub. Na mocy wypożyczenia trafił do Birmingham, gdzie dostaje wiele szans gry od trenera Johna Eustace’a. Wystąpił w 22 meczach na zapleczu Premier League w tym sezonie, zdobywając jedną bramkę. Obrońca chciałby dalej reprezentować biało-czerwone barwy, a brak problemów zdrowotnych może w tym pomóc. Wątpliwości ma były piłkarz polskiej kadry.

Tomasz Hajto krytykuje zdrowie Krystiana Bielika

Tomasz Hajto słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. Były piłkarz Schalke 04 Gelsenkirchen, Southampton czy Górnika Zabrze często serwuje mocne tezy. Gdy w programie „Cafe Futbol” uczestnicy postanowili poruszyć wątek dobrej dyspozycji Bielika, do głosu doszedł

– Nigdy nie można na niego liczyć, bo on notorycznie coś ma – powiedział Hajto, po czym później dodał. – U niego jest jeden problem. W skali roku, sezonu, regularnie wypada na minimum trzy miesiące. Prześledź sobie ostatnie jego sześć lat. Przy Lewandowskim mogę zakładać, że nie będzie mieć kontuzji, bo zazwyczaj ich nie ma. A jak wypada, to na miesiąc. Przy Bieliku chyba statystycznie mogę to zakładać, skoro regularnie od sześciu lat ma kontuzję – opowiadał Hajto.

Krystian Bielik w walce o miejsce w reprezentacji Polski

Na razie Krystian Bielik czuje się dobrze i nie narzeka na stan zdrowia. W dobrej dyspozycji może być ważnym elementem defensywy kadry nowego selekcjonera Fernando Santosa. Portugalczyk przeprowadził się do Warszawy, skąd koordynuje przygotowania do pierwszego zgrupowania oraz premierowych spotkań w eliminacjach mistrzostw Europy 2024.

Źródło: Polsat Sport/WP SportoweFakty
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...