Katastrofa w Lake Placid, lepiej o tym zapomnieć. Dawid Kubacki ratował honor Polaków

Dodano:
Dawid Kubacki Źródło: PAP / Marcin Cholewiński
Wyniki niedzielnego konkursu w skokach narciarskich w Lake Placid to dla większości Polaków powód do wstydu. Jedynie Dawid Kubacki próbował ratować honor Biało-Czerwonych, choć i on nie ustrzegł się błędów.

Eufemistycznie rzecz ujmując, niedzielny konkurs indywidualny w Lake Placid nie był najlepszy w wykonaniu Biało-Czerwonych. Z sześciu podopiecznych Thomasa Thurnbichlera nie zawiódł tylko jeden – Dawid Kubacki. Niestety i on popełnił błędy, przez które nie dał rady powalczyć o podium.

Dawid Kubacki wygrał kwalifikacje w Lake Placid. Wyniki skoków narciarskich 12 lutego

W kwalifikacjach byliśmy świadkami dwóch pozytywnych zaskoczeń. Po pierwsze – Dawid Kubacki wygrał tę część rywalizacji, wyprzedzając Halvora Egnera Graneruda o 0,5 punktu.

Po drugie – w pierwszej dziesiątce znalazł się Aleksander Zniszczoł, któremu poszło lepiej niż wielu gwiazdom, takim jak Ryoyu Kobayashi, Manuel Fettner czy Michael Hayboeck. Pozostała czwórka Biało-Czerwonych też przeszła do głównego konkursu.

Fatalna pierwsza seria Polaków w niedzielnym konkursie w Lake Placid

W nim samym zawiodła nasza młodzież. Jan Habdas poleciał na 110,5 metra i z notą 104 nie miał co marzyć o awansie. Najgorzej natomiast wypadł Tomasz Pilch, któremu 99 metrów i ocena 72 dała najniższe miejsce w całej stawce. Słabo poszło też Pawłowi Wąskowi (108,5 metra i 94,6 punktu). Mało tego, w pierwszej serii konkursu słabo poradził sobie także Zniszczoł 115,5 metra i nota 111,6). Z tego grona jedynie on awansował do drugiej serii, ale tylko dlatego, że fatalnie spisali Stephan Leyhe czy Constantin Schmid, który wypchnęli go z listy oczekujących.

Identyczną odległość co Zniszczoł osiągnął też Piotr Żyła i do drugiej serii (ocena 115,3) przeszedł jako 18. Dawid Kubacki z kolei spóźnił skok i skończyło się to 118 metrami, notą na poziomie 117,9 oraz 13. lokatą.

Tragiczny wynik Piotra Żyły, Dawid Kubacki odrabiał straty

Za drugim podejściem „Wiewiór” oddał jeszcze gorszy skok niż poprzednio. Pofrunął tylko na 110. metr i z łączną oceną 217,4 wypadł do trzeciej dziesiątki. Konkurs zakończył na 25. lokacie. Tylko nieco lepiej od niego (114,5 metra i nota 222,5) wypadł Zniszczoł, który finiszował na 21. pozycji.

Honor Biało-Czerwonych musiał ratować Kubacki, który w drugiej serii oddał (na dany moment) najdłuższy skok w całej sesji. 33-latek doleciał na 129,5 metra. Za oba skoki uzbierał 262,1 punktu, dzięki czemu zaliczył spory awans w ostatecznej klasyfikacji. Konkurs zakończył na 7. pozycji. Wygrał zaś Halvor Egner Granerud po skokach na 125 i 134 metrów z łączną oceną 287,6. Emocje w końcówce były jednak duże, bo znakomicie prezentowali się też Karl Geiger, Ryoyu Kobayashi czy Andreas Wellinger.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...