Tajemnicza rola Alexandra Pointnera. Trener zdradził, co robi w reprezentacji Polski
Przed rokiem Polski Związek Narciarski zdecydował się nie przedłużać kontraktu z Michalem Doleżalem, a jego następcą został Thomas Thurnbichler. Zanim jednak zdecydowano się na wybór Austriaka działacze rozmawiali z innymi trenerami. Wśród kandydatów PZN znalazł się Mika Kojonkoski i Alexander Pointner.
Alexander Pointner o kulisach rozmowy z PZN
Dziennikarze Sport.pl porozmawiali z legendą austriackich skoków na temat rozmów z PZN. Alexander Pointner poinformował, że spodobała mu się oferta pracy z reprezentacją Polski.
– Zapytali mnie, czy zostałbym trenerem polskiej kadry i ja byłem tym zainteresowany. Zwłaszcza że nie chodziło tylko o przywrócenie do czołówki najlepszych zawodników – powiedział.
Dlaczego Alexander Pointner nie został trenerem polskich skoczków?
Jednak szkoleniowiec nie został trenerem reprezentacji Polski ze względów ekonomicznych. Jak sam przyznał, pandemia i kryzys spowodowany wojną w Ukrainie sprawił, że PZN nie mógł dać takich funduszy na rozwój projektu, jakich oczekiwał Austriak. – Zrozumiałem, że będzie ciężko o większe pieniądze, a takich oczekiwałem na rozwój projektu. Oferta przedstawiona przez związek dotyczyła jednak wszystkich środków przeznaczonych na ten zespół – stwierdził.
Zrezygnowałem, choć ze zrozumieniem dla całej sytuacji, bez złych emocji. Nie podpisałem umowy, ale powiedziałem: „Weźcie tę grupę, skorzystajcie z tego planu”. „Thuri” (Thomas Thurbichler – red.) był gotowy, żeby zostać głównym szkoleniowcem. – zapewnił.
Alexander Pointner: Obiecałem, że będę ich wspierał
Ostatecznie trenerem pierwszej kadry został Thomas Thurnbichler, a u jego boku są Mark Noelke i Mathias Hafele. – A ja obiecałem, że będę ich wspierał i pomagał – podkreślił.
Austriak dopytywany, na czym polega obecnie jego rola odparł, że przyjaźni się z Thurnbichlerem, doradza mu i spotyka się ze sztabem reprezentacji Polski. – Ale nikomu nie rozkazuję i nie ingeruję w decyzje – zapewnił.
Czuję się częścią tego zespołu, ale nie jestem w nim dyrektorem, ani trenerem. Moja decyzja nie przekreśliła tego, że mogę być w tej grupie aktywny w inny sposób – zakończył.