Kłopoty byłego reprezentanta Polski. Czeka go przerwa

Dodano:
Łukasz Fabiański Źródło: Shutterstock / Mikołaj Barbanell
Choć Łukasz Fabiański nie występuje już w reprezentacji Polski, to nadal pozostaje jednym z naszych najlepszych bramkarzy. Zawodnik West Hamu United gra sporo w Premier League, gdzie za konkurenta ma byłego zawodnika PSG. Teraz najprawdopodobniej czeka go przymusowa przerwa.

Łukasz Fabiański zakończył już karierę reprezentacyjną. Nie zawiesił jednak całkowicie butów na kołku. Wciąż stanowi o sile West Hamu United, który w obecnym sezonie mocno walczy o utrzymanie w Premier League. Pomimo licznych występów, czeka przymusowa przerwa.

Były reprezentant Polski doznał poważnej kontuzji

Polski zawodnik występował w sobotnim meczu zespołu przeciwko Nottingham Forest. Zwycięstwo 4:0 zostało okupione kontuzją bramkarza. W trakcie jednej z akcji w drugiej części spotkania otrzymał cios kolanem w głowę od obrońcy gości, Felipe. Bramkarz odczuł to tak mocno, że nie mógł kontynuować spotkania. Z wyraźną opuchlizną szedł z boiska. Zastąpił go Alphonse Areola. Na pomeczowej konferencji temat stanu zdrowia Polaka poruszył szkoleniowiec zespołu, David Moyes.

– Ma złamaną kość policzkową i oczodół. Nie do końca wiemy, czy będzie operowany, czy też wszystko zagoi się samo. Czekaliśmy na raport chirurgów, ale teraz trzeba podjąć decyzję, czy będzie to operacja, czy naturalne gojenie pęknięcia – powiedział opiekun West Hamu, cytowany przez „The Athletic”.

Słaba forma West Hamu United w Premier League

Trudno jest wskazać konkretny termin powrotu Polaka. Z pewnością nie wystąpi w najbliższym meczu Pucharu Anglii przeciwko Manchesterowi United, a być może także i w sobotnim meczu z Brighton. W bramce „Młotów” po raz kolejny należy spodziewać się Areoli, który od czasu transferu z Paris Saint-Germain próbuje na stałe przebić się do podstawowego składu.

West Ham United z dorobkiem 23 punktów to obecnie 16. zespół Premier League. Drużyna Davida Moyesa walczy o spokojne utrzymanie na najwyższym szczeblu. „Młoty” mają zaledwie dwa „oczka” przewagi nad 18. Evertonem, pierwszym zespołem na spadkowej pozycji.

Źródło: TVP Sport, The Athletic
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...