Legenda odchodzi z polskiego klubu. Do sieci trafiło emocjonalne wideo

Dodano:
Martin Pospisil (pierwszy z lewej) i piłkarze Jagiellonii Białystok Źródło: Newspix.pl / Kamil Swirydowicz / Cyfrasport
Po kilku tygodniach spekulacji, w końcu słowa przeprowadziły się w fakty – Jagiellonia Białystok będzie musiała radzić sobie bez swojego lidera i gwiazdy zespołu. Martin Pospisil żegna się z Dumą Podlasia.

Po tym, jak z Jagiellonii Białystok odeszła żywa legenda tego klubu, czyli Ivan Runje, przyszedł czas na pożegnaniu również z inną gwiazdą, która przez lata decydowała o losach drużyny z Podlasia. 2 marca dowiedzieliśmy się oficjalnie, że drużynę Macieja Stolarczyka opuści również Martin Pospisil.

Martin Pospisil odchodzi z Jagiellonii Białystok

Zawodnik ten reprezentował żółto-czerwone barwy przez 5,5 sezonu i przez ten czas niemal nieprzerwanie pozostawał liderem zespołu. W tym czasie rozegrał aż 197 meczów we wszystkich rozgrywkach, strzelił 11 goli i zaliczył 26 asyst. Ostatnio jednak rozgrywający znacznie obniżył loty, co skłoniło obie strony do rozstania ze względu na zmęczenie materiału.

Zawodnik potrzebował więc nowych wyzwań, a Jagiellonia w niedalekiej przyszłości będzie musiała zastanowić się nad tym, w jaki sposób zastąpić reprezentanta Czech. 32-latek podpisał kontrakt z Sigmą Ołomuniec, który będzie obowiązywał go do czerwca 2025 roku. Pospisil jest wychowankiem tego klubu.

Martin Pospisil żegna się z kibicami Jagiellonii Białystok

Żegnając się z Dumą Podlasia, pomocnik opublikował emocjonalne wideo, na którym zwraca się bezpośrednio do kibiców.

„Cześć, chciałbym pozdrowić wszystkich kibiców Jagiellonii i przekazać wam, że odchodzę z klubu. Nie ukrywam, że jest mi z tego powodu bardzo przykro, bo trochę inaczej wyobrażałem sobie moje odejście, ale niestety taka jest piłka nożna i nie da się w niej niczego zaplanować. Myślę, że zarówno dla mnie, jak i dla klubu jest to obecnie najlepsze rozwiązanie” – stwierdził Pospisil.

„Chciałbym wam wszystkim bardzo podziękować za wsze wsparcie. Czułem je od pierwszego dnia, od kiedy przyjechałem do Białegostoku – zarówno na stadionie, jak i poza nim. Za to mam do was ogromny szacunek. Nie chcę jeszcze mówić „do widzenia”, ponieważ na pewno przyjadę jeszcze na stadion spotkać się z wami osobiście. Dlatego powiem „do zobaczenia”. Od dzisiaj, tak jak wy, będę wielkim kibicem Jagiellonii i nie zapomnę tej przygody do końca życia. Jaga już na zawsze pozostanie w moim sercu” – powiedział pomocnik.

Źródło: Jagiellonia Białystok
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...