Łukasz Kaczmarek wrócił pamięcią do kiepskiego początku sezonu. Wskazał, kto odmienił losy ZAKSY

Dodano:
Łukasz Kaczmarek Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Na początku tego sezonu niewielu stawiało, że w finale Ligi Mistrzów zobaczymy polską drużynę, a co dopiero, że zobaczymy polski finał. Mimo trudnego startu ZAKSA wygrzebała się z problemów i dała radę awansować do czwartego finału w tym sezonie. Łukasz Kaczmarek wyznał, że nie uwierzyłby, gdyby w grudniu ktoś mu powiedział, że zagra w fiinale LM. Ponadto atakujący wskazał, kto odmienił losy drużyny.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała mistrzostwo Polski z Jastrzębskim Węglem, który zdeklasował rywali. Teraz Kędzierzynianie będą mieli szansę na rewanż w finale Ligi Mistrzów.

Łukasz Kaczmarek o grze w finale LM: W grudniu bym w to nie uwierzył

To będzie kolejny finał ZAKSY i Jastrzębskiego Węgla w tym sezonie – w PlusLidze i Superpucharze Polski przegrywali z Pomarańczowymi, a do tej pory ich łupem padł łupem tylko Puchar kraju. W wywiadzie dla "Weszlo.com" Łukasz Kaczmarek przyznał, że to jest już świetny wynik.

– Wiemy, jak wyglądał początek tych rozgrywek. Gdybyś mi powiedział w grudniu, że będziemy rozmawiać w połowie maja o grze w finale Ligi Mistrzów, to bym w to nie uwierzył – podkreślił.

Łukasz Kaczmarek: Przyszedł do nas wielki siatkarz

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle miała kiepski początek sezonu, z którego musiała się wygrzebać, by dotrzeć do finału fazy Play-off PlusLigi. Atakujący ZAKSY wskazał, co się zmieniło na przestrzeni sezonu.

– Jedna rzecz się jednak zmieniła: przyszedł do nas wielki siatkarz, jakim jest pan Bartek Bednorz. Nasza gra zaczęła z nim wyglądać znacznie lepiej. A teraz mamy szansę dokonać czegoś naprawdę niesamowitego – dodał.

Łukasz Kaczmarek: Już zapisaliśmy się na kartach historii polskiej siatkówki

W meczu Ligi Mistrzów z Jastrzębskim Węglem ZAKSA nie jest wymieniana w roli faworyta. Atakujący wicemistrza Polski Łukasz Kaczmarek przyznał, że on i jego koledzy z drużyny już nieraz pokazali, że w takich sytuacjach czują się komfortowo. – Kiedy nikt na nas nie stawia, potrafimy grać świetną siatkówkę. Chociażby w tym sezonie, kiedy jechaliśmy na finał Puchar Polski, wydaje mi się, że faworytami nie byliśmy. A jednak odnieśliśmy zwycięstwo – stwierdził.

– Już w 2021 roku zapisaliśmy się na kartach historii polskiej siatkówki. Mało kto stawiał, że obronimy tytuł. A szansa na trzeci triumf z rzędu? To już na pewno nikomu nie przyszłoby do głowy. Nie mogę doczekać się 20 maja i tego, co nas tam czeka. Będą to wyjątkowe przeżycia – dodał.

Źródło: weszlo.com
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...