To tutaj odbywa się święto polskiej siatkówki. Zapraszamy na spacer po hali Pala Alpitour

Dodano:
Hala Pala Alpitour w trakcie finału Ligi Mistrzyń Źródło: WPROST.pl / Maciej Piasecki
Po pięciu latach turyński obiekt Pala Alpitour ponownie będzie areną wielkich siatkarskich emocji z udziałem polskiej siatkówki. W 2018 roku reprezentacja Polski zdobyła właśnie w Turynie złoty medal mistrzostw świata. Teraz odbędzie się tu finałowy mecz Ligi Mistrzów z udziałem Jastrzębskiego Węgla i Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Redakcja sportowa „Wprost” jest na miejscu, żeby relacjonować dla swoich czytelniczek i czytelników wydarzenia podczas historycznego dnia dla polskiej siatkówki. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby w finale Ligi Mistrzów spotkały się dwa zespoły z Polski.

Pala Alpitour widziane od środka w dzień finału Champions League

Zachęcam do zobaczenia, jak wygląda turyński obiekt w trakcie najważniejszego dnia dla europejskiej siatkówki. W Turynie kibice dopisali, na pierwszym spotkaniu pojawiło się około 8-9 tysięcy, co jest wynikiem bardzo przyzwoitym.

Podpytaliśmy również jedną z kibicek, Anię z Opola, o koszta wyprawy do stolicy Piemontu. Okazuje się, że dla polskiego kibica to wydatek nawet rzędu 2500 złotych. Co można ocenić jednoznacznie, jako małe wakacje pod koniec maja.

Pierwszym spotkaniem dnia jest finał Ligi Mistrzyń pomiędzy dwoma klubami ze Stambułu, VakifBankiem oraz Eczacibasi. W Turynie z tego powodu nie brakuje fanów tureckiej siatkówki. Są również zorganizowane grupy z Kędzierzyna-Koźla oraz Jastrzębia-Zdroju. Zgodnie z tradycją, nie brakuje tzw. Klubów Kibica.

Giba i Edward Skorek specjalnie dla „Wprost” przed finałem

Jeszcze przed rozpoczęciem pojedynku ZAKSY z Jastrzębskim Węglem zapytaliśmy dwie siatkarskie legendy, kto wygra polskie starcie. Brazylijczyk Giba nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.

– Która drużyna wygra? Oj, znakomite pytanie! Najważniejsza rzecz jest taka, że mamy dwie polskie drużyny w finale. Gratulacje dla obu zespołów i całej ligi, w której gra wielu znakomitych zagranicznych zawodników, także z Argentyny i Brazylii – powiedział Giba w rozmowie dla „Wprost” w Turynie.

Edward Skorek, polska legenda siatkówki, wydaje się, że więcej szans dalej Jastrzębskiemu Węglowi.

– Wiadomo, że ZAKSA miała bardzo ciężki sezon. Musiała się odbudować, ale czy była w stanie wrócić do formy przez te dwa tygodnie? Zobaczymy – powiedział Skorek.

Od godziny 20:30 w Turynie rozpocznie się finał Ligi Mistrzów pomiędzy mistrzem a wicemistrzem PlusLigi sezonu 2022/23.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...