Reprezentant Polski ze łzami opuszczał boisko. Michał Probierz ma kolejny problem
Wydaje się, że po kilku nieudanych zagranicznych przygodach, Tymoteusz Puchacz w końcu odnalazł swoje miejsce do regularnej gry. Kaiserslautern, klub z dużymi tradycjami w Niemczech, wypożyczył Polaka z Unionu Berlin, uczestnika Ligi Mistrzów. Puchacz odnalazł się na zapleczu Bundesligi, stając się podstawowym zawodnikiem drużyny.
Tymoteusz Puchacz z kontuzją opuścił boisko
Polski wahadłowy, mogący grać zarówno w destrukcji, jak i bardziej ofensywnie – ale co istotne, na lewej stronie boiska – zagrał w dziewięciu meczach tego sezonu dla Kaiserslautern. Pech chciał, że w piątkowy wieczór najprawdopodobniej Puchacz odniósł poważną kontuzję. Tak przynajmniej można wnioskować po reakcji polskiego piłkarza, który błyskawicznie poprosił o zmianę, kiedy poczuł ból.
Opuszczający i zapłakany Puchacz to obrazek, który może mocno martwić selekcjonera Michała Probierza. Piłkarz Kaiserslautern otrzymał bowiem powołanie na październikowe zgrupowanie. Niestety, najprawdopodobniej były zawodnik Lecha Poznań nie będzie w stanie pomóc teamowi Biało-Czerwonych.
Sytuacja może być o tyle trudna, że lewa strona obrony bądź pozycja wahadłowego, to od lat spory ból głowy dla kolejnych selekcjonerów. Do dyspozycji na lewej stronie boiska dla Probierza będą jeszcze: Jakub Kamiński, Bartosz Bereszyński, może tam grać również awaryjnie, przy układzie z czwórką obrońców, Jakub Kiwior. Te ostatni wariant był próbowany w szczególności w kadrze Fernando Santosa.
Cztery mecze Biało-Czerwonych do końca 2023 roku
Polacy pod batutą trenera Probierza będą mieć w najbliższym czasie sporo grania. Pierwsze dwa wyzwania to październikowe mecze z Wyspami Owczymi (12.10) oraz na PGE Narodowym przeciwko Mołdawii (15.10).
W listopadzie Polacy zakończą eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw Europy pojedynkiem w Warszawie z Czechami (17.11). Biało-Czerwoni będą też mieć do zagrania towarzyski, wcześniej zaplanowany mecz z reprezentacją Łotwy (21.11).