Człowiek Władimira Putina zasiada w strukturach UEFA. Zbigniew Boniek zareagował
Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że próba przywrócenia przez UEFA do rywalizacji międzynarodowej rosyjskiej reprezentacji U-17 zakończyła się fiaskiem. Liczne sprzeciwy ze strony krajowych związków piłkarskich sprawiły, że federacja uznała, iż „nie ma możliwości technicznych” do ziszczenia takiego scenariusza. Rosyjska agresja na Ukrainę trwa bezustannie, a szef rady nadzorczej Gazpromu Nieft dalej zasiada w Komitecie Wykonawczym UEFA. Jak to możliwe?
Kim jest Aleksandr Diukow?
Wszystko wskazuje na to, że próba przywrócenia Rosjan do rywalizacji międzynarodowej to inicjatywa Aleksandra Diukowa. Rosjanin jest szefem rady nadzorczej oraz dyrektorem generalnym Gazprom Nieft, czyli naftowego ramienia Gazpromu, a poza tym pełni funkcję prezesa federacji piłkarskiej RFS i jest byłym prezydentem Zenita Sankt Petersburg.
Nie można się zatem dziwić, że jego wpływy w UEFA są bardzo duże. Rosjanin w dalszym ciągu należy do grona 18 najważniejszych i decyzyjnych osób w federacji, jednak nie mówi się o tym wiele. 55-latek bardzo często widywany jest w towarzystwie Władimira Putina, a ludzie na co dzień związani z UEFA nie wypowiadają się na ten temat lub robią to bardzo dyskretnie. Serwis sport.pl poprosił federację o wyjaśnienie jego obecności w komitecie, a odpowiedź brzmiała „Diukowa jest nieusuwalny”.
Zbigniew Boniek wypowiedział się na temat obecności Aleksandra Diukowa w stukturach UEFA
Zbigniew Boniek pełni funkcję wiceprezydenta UEFA i równie ostrożnie wypowiada się o decyzjach wydawanych przez najważniejszy organ piłkarski w Europie. Na temat obecności Aleksandra Diukowa w Komitecie Wykonawczym UEFA wypowiedział się bardzo stanowczo.
– Bardzo często ludzie do mnie piszą prywatnie albo szczypią mnie w mediach społecznościowych i pytają, dlaczego przedstawiciel rosyjskiej federacji jest w Komitecie Wykonawczym UEFA. Nie jest tam dlatego, że mnie się podoba (...) W UEFA jeżeli zostałeś wybrany do władz w demokratycznym głosowaniu, to nikt nie ma prawa cię wyrzucić ot, tak sobie – powiedział były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej na kanale „Prawda Futbolu”.
Następnie dodał, że istnieje możliwość zawieszenia kogoś w wykonywaniu swoich obowiązków w strukturach UEFA, jeżeli dwie trzecie komitetu pójdzie na taką uchwałę. Dodał, iż nie spodziewa się, żeby obecne władze były chętne na takie rozwiązanie. – Niestety nie wszyscy myślą tak jak my Polacy i nie wszyscy myślą tak, jak ja. Jeśli Rosja byłaby wykluczona ze struktur UEFA, to postępowanie byłoby inne. W Europie różni ludzie różnie myślą. To nie jest takie proste. To nie jest widzimisię – dodał Zbigniew Boniek.