PZPN sięgnie po Jerzego Dudka? Były bramkarz może dołączyć do kadry

Reprezentacja Polski po ponownej stracie punktów z Mołdawią znalazła się w bardzo słabym położeniu. Bezpośredni awans na EURO 2024 jest wciąż możliwy, ale nie zależy on już wyłącznie od Biało-Czerwonych. W przeciwieństwie do ostatnich rywali lub Czechów (obecnych wiceliderów) kadra Probierza ma do rozegrania tylko jedno spotkanie.
Jerzy Dudek może trafić do polskiej kadry
Polacy zmierzą się w bezpośrednim starciu z południowymi sąsiadami. W pierwszym meczu, jeszcze za kadencji Fernando Santosa, Biało-Czerwoni przegrali 1:3. Teraz nawet zwycięstwo na niewiele się zda, jeśli rywale wygrają kolejny mecz. Wówczas ekipie Michała Probierza pozostanie walka w barażach.
Zdaniem Jerzego Dudka decyzja o zatrudnieniu byłego trenera Cracovii i Jagiellonii Białystok była słuszna. Grający przed laty w Realu Madryt bramkarz był łączony z funkcją dyrektora kadry, gdy 51-latek objął w niej stery. Choć wciąż Dudka łączą kontrakty reklamowe stojące na przeszkodzie w podpisaniu kontraktu, to sam nie ukrywa, że nie jest to sytuacja nie do przeskoczenia. Jest chętny do współpracy z reprezentacją w przyszłości.
– Trener buduje swój skład i widział moją osobę u siebie. Tutaj trzeba rozmawiać przede wszystkim z PZPN. Jeżeli dogadałbym się ze związkiem, to jest szansa na to, żebym był bliżej zespołu. Mam swoje osobiste blokady, ale na początku nowego roku są one do rozwiązania. Trzeba wcześniej ustalić, na jakich zasadach mam pracować – powiedział Dudek dla TVP Sport.
Reprezentacja Polski zagra z Czechami
Reprezentacja Polski zajmuje trzecie miejsce w grupie E eliminacji EURO 2024. Pozycję lidera zajmują Albańczycy. Ostatni mecz kwalifikacji Biało-Czerwoni zagrają w Warszawie 17 listopada z Czechami.