Lewandowski przełamał się po 55 dniach. Zobacz jego pierwszą ligową bramkę od grudnia

Dodano:
Robert Lewandowski Źródło: PAP/EPA / Adrian Ruiz Hierro
Po meczu z Deportivo Alaves Robert Lewandowski może odetchnąć z ulgą. 35-latek przełamał się w lidze po 55 dniach bez gola. Bramka w wykonaniu Polaka była wyjątkowej urody. Poniżej można ją zobaczyć.

W 23. kolejce LaLigi pogrążona problemami FC Barcelona udała się na wyjazdowe spotkanie z Deportivo Alaves. Ostatniego czasu Blaugrana nie może zaliczyć do udanych, bo odpadła z Pucharu Króla po blamażu 3:5 z Villarreal, a wcześniejsza ligowa porażka 2:4 z Athletikiem Bilbao została „przykryta” wymęczonym zwycięstwem 1:0 z Osasuną, która kończyła w dziesiątkę. Fatalne wyniki sprawiły, że po sezonie z zespołem pożegna się Xavi.

Przełamanie Roberta Lewandowskiego

Ostatniego gola Robert Lewandowski strzelił gola 27 stycznia w meczu pucharowym. Niestety w lidze notuje gorszą serię. W poprzednich sześciu starciach Primiera Division nie zdobył bramki, a swoje ostatnie trafienie zanotował 10.12.2023 roku w meczu 16. kolejki przeciwko Gironie (2:4), co dawało aż 55 dni. Na pocieszenie można stwierdzić, że w tym czasie dołożył chociaż dwie asysty na swoje konto.

Na szczęście dla Polaka i wszystkich kibiców Dumy Katalonii przełamanie nastąpiło już w 22. minucie. Robert Lewandowski otrzymał prostopadłe podanie od Ilkaya Guendogana. 35-latek wpadł w pole karne i podciął futbolówkę nad interweniującym Antonio Siverą. Poniżej można zobaczyć tę bramkę Polaka.

To było dziewiąte trafienie kapitana reprezentacji Polski w tym sezonie LaLigi. Do tego dołożył pięć asyst. Warto zaznaczyć, że w pierwszej połowie spotkania z Deportivo Alaves FC Barcelona oddała tylko jeden strzał na bramkę Alaves i to było właśnie trafienie Polaka.

Roque przebył drogę z nieba do piekła w drugiej połowie

W drugiej połowie prowadzenie podwyższył Ilkay Guendogan. W 49. minucie Niemiec otrzymał dośrodkowanie od Pedriego. Opadającą futbolówkę umieścił w prawym okienku bramki Deportivo Alaves. Szczęście FC Barcelony trwało niewiele, bo już dwie minuty później Samu Omorodion wykończył głową kapitalną wrzutkę od Alexa Soli.

W 63. minucie FC Barcelona znów odskoczyła na dwa gole. Na listę strzelców wpisał się konkurent Roberta Lewandowskiego – Vitor Roque, który cztery minuty wcześniej zastąpił kontuzjowanego Ilkaya Guendogana. Warto zaznaczyć, że w 72. minucie Brazylijczyk obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Ostatecznie to spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1 dla Dumy Katalonii.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...