Sensacyjne doniesienia transferowe. Kubiak może zagrać wraz z Leonem

Dodano:
Michał Kubiak i Wilfredo Leon Źródło: Newspix.pl / Paweł Piotrowski
Michał Kubiak od lat gra poza Polską, a Wilfredo Leon nie miał jeszcze szans występów. Może się to zmienić, gdyż według doniesień obaj mogą trafić do jednego klubu.

Choć PlusLiga uchodzi za czołowe rozgrywki na świecie, to w innych ligach nie brakuje polskich graczy. Michał Kubiak już lata temu opuścił ojczyznę, by rozwijać karierę poza jej granicami. Po sezonach w Japonii, były reprezentant Biało-Czerwonych występuje obecnie w chińskim Shanghai Bright. Z kolei Wilfredo Leon od lat występuje w Sir Safety Perugii, jednym z czołowych klubów świata.

Michał Kubiak i Wilfredo Leon mogą zagrać w ZAKSIE

Obaj zawodnicy mogą w przyszłym sezonie zmienić kluby. Kubiak funkcjonuje na rocznych kontraktach. Z kolei temat przenosin Leona występuje od dawna, tym bardziej, że zawodnik zapowiedział swoje odejście. Kwestią kluczową pozostają finanse, gdyż pochodzący z Kuby przyjmujący kadry uchodzi za najlepiej zarabiającego siatkarza na świecie. Środki na transfer mogą znaleźć włodarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Od kilku tygodni wiadomo, że po zakończeniu sezonu trzykrotny mistrz Ligi Mistrzów przejdzie sporą rewolucję. Z zespołem pożegna się para podstawowych przyjmujących Bartosz Bednorz i Aleksander Śliwka. Pierwszy ma trafić do ligowego rywala, Asseco Resovii Rzeszów. Drugi z kolei przeprowadzi się aż do Japonii.

ZAKSA musi znaleźć odpowiednich następców. Jednym z nich będzie Rafał Szymura z Jastrzębskiego Węgla, lecz kędzierzynianie potrzebują dużych nazwisk. Według Gian Luki Pasiniego z „La Gazetta dello Sport” mają być nimi wspomniani wcześniej Kubiak i Leon. W przypadku pierwszego z nich, możliwość powrotu do PlusLigipotwierdził jego agent Georges Matijasević.

Kubiak i Leon występują poza Polską

Michał Kubiak ostatni raz występował w PlusLidze w sezonie 2013/2014, przywdziewając koszulkę Jastrzębskiego Węgla. Z kolei Leon przed występami w Perugii grał dla rosyjskiego Zenita Kazań.

Źródło: WPROST.pl, La Gazzetta dello Sport
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...