Nie żyje polski pilot. Doszło do tragicznego wypadku
Krzysztof Zapart był bardzo zasłużonym w świecie polskich pilotów balonowych. Wielokrotnie brał udział m.in. w prestiżowym Pucharze Gordona Bennetta. Był założycielem Balloon Club Świdnica, mocno związany od urodzenia z dolnośląskim miastem, jako jeden z ważniejszych ambasadorów na świecie.
Krzysztof Zapart nie żyje, tragiczna śmierć pilota
Fatalne wieści o ostatniej, jak się okazało, podróży Zaparta nadeszły z Gruzji. Pilot balonu miał zamiar pobić rekord w długości lotu, trwały przygotowania do podjęcia takiej próby.
Niestety, zakończyło się tragedią.
„Z przykrością informujemy, że w wyniku wypadku w Gruzji zginął polski pilot balonowy Krzysztof Zapart. Był to lot przygotowawczy do bicia rekordu długości lotu. W wypadku zginęli też: Revaz Uturgauri, Prezes Federacji Balonowej Gruzji i operator filmowy, Misho Bidzinashvili. Wyrazy współczucia dla rodzin” – przekazał profil Balonowa Strona Nieba w mediach społecznościowych.
Według doniesień miejscowych, gruzińskich mediów, balon uderzył w linie wysokiego napięcia.
„Krzysztof Zapart 1970-2024. Rodzinie tragicznie zmarłego, składam szczere kondolencje” – napisała Beata Moskal-Słaniewska, prezydentka Świdnicy.
„Krzysztof Zapart nie żyje... Tego się nie da normalnie wytłumaczyć. Wyrwał się śmierci z objęć na jesień 2023. Dzisiaj się nie udało. Krzysiu szybuj po niebie w swoim balonie. Nigdy Cię nie zapomnę. Rodzinie i najbliższym składam najszczersze wyrazy współczucia” – dodał Jarosław Rudnicki, radny Rady Miejskiej Dzierżoniowa.
W 2023 roku było blisko tragedii w USA
Zapart kilkanaście miesięcy temu, biorąc udział w 66. Pucharze Gordona Bennetta, miał bardzo groźny wypadek.
Balon, który pilotował, uległ zniszczeniu w katastrofie na terenie USA. W kierunku balona został otworzony ogień, według opowieści Zaparta, z broni maszynowej. Ostatecznie piloci zdecydowali się na awaryjne lądowanie na… podstację elektryczną. Doszło do dotknięcia, w wyniku czego balon eksplodował.
Zapart przeżył jednak tamto zdarzenie. Niestety, w Gruzji los nie dał już tyle szczęścia. Polski pilot zginął w wieku 52 lat.