Niebezpieczny wiatr zwycięzcą w Planicy. Polacy o krok od sporego sukcesu
To już niemal tradycja, że ostatni weekend sezonu w Pucharze Świata w skokach narciarskich odbywa się w Planicy. Nie inaczej jest w obecnej kampanii, gdzie słoneczna Słowenia jest ostatnim akcentem rywalizacji najlepszych skoczków na świecie.
Dawid Kubacki rozczarował, wiatr „zwycięzcą” w Planicy
Sobotni konkurs drużynowy rozpoczął się całkiem nieźle dla reprezentacji Polski. Skakanie rozpoczął Piotr Żyła, osiągając 216,5 metra. Po pierwszej serii na prowadzeniu byli Austriacy, mający 14 punktów nad Polakami.
Jeszcze lepiej było w drugim podejściu, kiedy to po polskiej stronie pojawił się Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski osiągnął 222 metry. To była świetna próba, po której sam skoczek z uśmiechem cieszył się z tego, jak daleko zdołał pofrunąć. Dzięki skokowi Stocha Polacy wskoczyli na drugie miejsce, przegrywając jedynie o 1,8 punktu z Austriakami. Tuż za Polską, ze stratą… 0,1 punktu (!) była Słowenia.
Niestety, to, co udało się nadrobić Stochowi, stracił Dawid Kubacki. Medalista olimpijski z Pekinu (2022) skoczył zaledwie 189,5 metra. Słabo był zarówno pod względem odległości, jak i not sędziowskich, kiepska była również prędkość na progu oraz pozycja najazdowa. Skok bardzo nieudany.
Polacy spadli na piąte miejsce (strata już 49,2 punktu do liderów) i tej straty nie zdołali już odrobić. Jako ostatni skoczył Aleksander Zniszczoł, tradycyjnie solidnie, na odległość 224,5 metra.
To była jednak seria skoków najlepszych ze swoich drużyn. Przykładowo kapitalnie zaprezentował się Austriak Daniel Huber – 244 metrów. Austriacy byli zresztą na półmetku liderami, Polacy za to z 68,3 punktu straty, na piątej pozycji.
Serii finałowej nie udało się rozegrać. Mocne podmuchy wiatru okazały się zbyt niebezpieczne. Zwłaszcza w sekcji przy progu, gdzie jest wyjątkowo groźnie. Po prawie 30 minutach oczekiwań, ostatecznie zaliczono wyniki pierwszej serii. Podium? Austria, Słowenia i Norwegia. Klasyfikacja Pucharu Narodów? Austria, Słowenia, Niemcy, Norwegia, Japonia i Polska, na szóstej pozycji.
Stefan Kraft zwyciężył w rywalizacji o Kryształową Kulę
Warto przypomnieć, że jeszcze w norweskim Vikersund rozstrzygnęła się walką o zwycięstwo w klasyfikacji indywidualnej w Pucharze Świata. Zgodnie z przewidywaniami, po Kryształową Kup sięgnął Stefan Kraft.
Austriak przejął zatem miano najlepszego od zwycięzcy w sezonie 2022/23 Halvora Egnera Graneruda. Wówczas Norweg ograł w klasyfikacji drugiego Krafta ze sporą przewagą punktową. Na trzecim stopniu podium zakończył wówczas Słoweniec Anze Laniszek, a czwartą pozycję w generalce zajął Dawid Kubacki.
W sezonie 2023/24 próżno szukać polskich skoczków w czołówce. Najlepszym z Polaków jest dosyć niespodziewanie, patrząc na przewidywania przedsezonowe, Aleksander Zniszczoł. Wspomniany Kubacki, Kamil Stoch czy Piotr Żyła, dalecy byli od formy, którą prezentowali przez wiele poprzednich lat.