Wiadomo, dlaczego były selekcjoner nie wrócił do pracy. Przykra sprawa
Adam Nawałka prowadził reprezentację Polski w latach 2013-2018. Wielu kibiców miło wspomina ten czas, ponieważ pod wodzą tego szkoleniowca piłkarze potrafili rozgrywać znakomite spotkania, czego dowodem był występ na Euro 2016. Wówczas biało-czerwoni dotarli do ćwierćfinału, nie przegrywając wcześniej żadnego meczu. W rywalizacji o półfinał odpadli po rzutach karnych z Portugalią. Ten piękny obraz został nieco zamazany przez słabszy występ na mundialu w 2018 roku, kiedy Polska nie wyszła z grupy.
Nieudana przygoda w Lechu Poznań i koniec
Po nieudanych mistrzostwach świata Nawałka przestał prowadzić reprezentację Polski, a na stanowisku selekcjonera zastąpił go Jerzy Brzęczek. Po kilku miesiącach jednak były już trener kadry narodowej został trenerem Lecha Poznań i znów zrobiło się o nim głośno.
W Lechu cudów jednak nie było. Drużyna osiągała słabe wyniki i zarząd zdecydował się zwolnić szkoleniowca. Nawałka ponownie wylądował na bezrobociu. Miało to miejsce dokładnie 31 marca 2019 roku. Od tamtego czasu jego nazwisko nie raz pojawiało się... w kontekście powrotu do reprezentacji Polski. Ostatecznie jednak PZPN wybierał inne osoby do pełnienia tej funkcji, a doświadczony trener nie podjął już żadnej innej pracy.
Adam Nawałka miał sporo ofert
Jak poinformował portal Meczyki.pl, 66-latek na brak zainteresowania nie mógł narzekać. Mógł pracować nawet w Arabii Saudyjskiej, czy też innych azjatyckich kierunkach. Były także oferty z zagranicznych reprezentacji, bo Polaka chcieli zatrudnić działacze z Cypru, czy też Armenii. Znany jest także powód, dla którego Nawałka nie wrócił na ławkę trenerską.
Okazuje się, że chodzi o kwestie zdrowotne. Jak podkreśliły Meczyki.pl, były selekcjoner reprezentacji Polski zmaga się z powrotem starych urazów, a to nie pozwala mu w pełni wejść w nowy projekt. Trudno przypuszczać, że w przyszłości będzie jeszcze trenował jakikolwiek zespół.