Były trener Polaków mógł być niezadowolony. Kadra Grbicia dała mu wielką lekcję
Po meczu z Niemcami Polacy nie mieli dużo czasu na odpoczynek. Już kolejnego dnia czekał ich kolejny sparing. W Sosnowcu zmierzyli się z kadrą Ukrainy, w której nie brakuje polskich wątków. Ostatni test mecz przed pierwszym turniejem Ligi Narodów 2024 zakończył się pewnym triumfem Biało-Czerwonych 4:0 (25:21, 25:21, 26:24, 25:15)
Były selekcjoner Polaków z bolesną porażką
Na ławce kadry Ukrainy od obecnego sezonu zasiada Raul Lozano. Były selekcjoner reprezentacji Polski ma u swojego boku pierwszego trenera Projektu Warszawa, Piotra Grabana. Obaj panowie od pierwszych dni mieli sporo pracy, gdyż część zawodników (na czele z Olehem Płotnyckim) zrezygnowała z gry w obecnym sezonie, zasłaniając się problemami zdrowotnymi.
Pierwszy set przez większość czasu przebiegał w wyrównanej atmosferze. Grbić desygnował na boisko inną startową siódemkę niż dzień wcześniej. Dał więcej okazji do gry Karolowi Butrynowi czy Szymonowi Jakubiszakowi. Pierwszy z wymienionych odpłacił się solidną formą. Już w pierwszym secie wygranym do 21 często przedzierał się przez ręce Ukraińców, w tym Jurija Semeniuka, ważnej postaci Projektu w minionym sezonie.
Goście, którzy szykują się do walki w Złotej Lidze Europejskiej, w drugiej partii mieli swoje szanse. Prowadzili w połowie seta trzema punktami, lecz znów końcówka należała do Polaków. Butryn i spółka z zimną krwią zdobywali oczko za oczkiem, aż ponownie triumfowali 25:21.
Kadra Grbicia pokazała charakter
Obaj trenerzy pozwolili sobie na zmiany i testowanie nowych schematów. Wszak po to są mecze sparingowe. W trzecim secie znów przez większość seta to goście mieli przewagę. Dobrze spisywał się wspomniany wcześniej Semeniuk i Dmytro Ianchuk. Ukraińcy mieli nawet piłkę setową, ale wtedy świetny finisz zanotowali Polacy na cele z Bartoszem Bednorzem. Przyjmujący ZAKSY najpierw zablokował Uryvkina, a w kolejnej akcji wykorzystał kontrę. Polacy wygrali 26:24 i cały mecz 3:0.
Nie oznaczało to jednak końca meczu, gdyż selekcjonerzy umówili się na minimum cztery sety. Ostatnia partia nie była jednak tak wyrównana jak poprzednie. Polacy szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, którą stopniowo powiększali. Ukraińcy wydawali się pogodzeni z losem i nie szukali punktu zaczepienia w meczu, który poza charakterem treningowym nie miał dużego znaczenia. Biało-Czerwoni pewnie zwyciężyli 25:15.
Polska rozpocznie VNL 2024
Polacy szykują się na pierwszy turniej VNL 2024. PZPS ogłosił w trakcie meczu czternastkę powołanych na zmagania w Antalyi. Pierwszy mecz zawodnicy Nikoli Grbicia rozegrają 22 maja przeciwko Amerykanom.