Najpierw złamany nos, a teraz to. Koszmar rywali Polaków
W pierwszym meczu na Euro 2024 reprezentacja Francji pokonała Austrię 1:0. Trójkolorowi przeszli przez trudną przeprawę, a w dodatku kończyli rywalizację kompletnie porozbijani. Najpierw krwawił Antoine Griezmann po zderzeniu z bandą za linią boczną boiska, a później nieszczęśliwie z rywalem zderzył się Kylian Mbappe. Największy gwiazdor we francuskiej kadrze złamał nos i na pewno nie wystąpi w spotkaniu z Holandią, a pod dużym znakiem zapytania stoi także jego udział w pojedynku z Polską. To nie koniec problemów dla wicemistrzów świata.
Olivier Giroud nabawił się urazu
Dziennikarze „L'Equipe” poinformowali, że na ostatnim treningu kontuzję pachwiny odniósł Olivier Giroud. Przypomnijmy, że doświadczony piłkarz zastępował Mbappe w końcówce meczu z Austrią i według mediów miał być zawodnikiem z planu B Didiera Deschampsa na spotkanie z Holandią.
Bardzo możliwe jednak, że również Giroud nie wystąpi w rywalizacji przeciwko Oranje. Wtedy zatem zostanie wdrożony plan awaryjny i na pozycji napastnika w podstawowym składzie ma zagrać Kolo Muani. W szeregach Francuzów jest coraz bardziej nerwowo, bo z urazem kostki z treningu schodził też Eduard Camavinga, o czymi informował „RMC Sport”. W tym przypadku jednak zawodnik ma się wykurować do najbliższego meczu.
Francja w niełatwej sytuacji. Polacy bacznie obserwują
Najbliższe dni będą bardzo ważne też dla kształtu składu Francuzów na mecz z naszą reprezentacją. Zmierzymy się z drużyną Deschampsa 25 czerwca i wiele wskazuje na to, że Trójkolorowi nie będą mogli skorzystać z najsilniejszego składu.
Pozostaje jeszcze pytanie, w jakim tempie do zdrowia będzie dochodził Giroud. To piłkarz, który w tym roku skończy 38 lat i z racji wieku nie regeneruje się już tak szybko, jak dawniej.
Zanim Polska zagra z Francją, to czeka nas jeszcze mecz z Austriakami, który jest niezwykle istotny w walce o fazę pucharową turnieju. Został zaplanowany na piątek, na godzinę 18.