Łukasz Skorupski nie zatrzymał Liverpoolu. Rywal przeszedł do historii

Dodano:
Polski bramkarz Łukasz Skorupski Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Łukasz Skorupski miał trudne zadanie, by zatrzymać Liverpool. Anglicy na własnym terenie pokazali jednak wielką jakość, a ich napastnik kolejną bramką przeszedł do historii.

Po bezbramkowym remisie w pierwszym od kilkudziesięciu lat meczu na poziomie Ligi Mistrzów Bolonia musiała zmierzyć się z trudniejszym zadaniem niż walka z Szachtarem Donieck. W Liverpoolu zespół Arne Slota wygrał pewnie 2:0 po bramkach Mac Allistera i Salaha.

Łukasz Skorupski nie zatrzymał Mohameda Salaha i Liverpoolu

Polscy kibice mogli się cieszyć bo w wyjściowym składzie zespołu Vincenzo Italiano znalazł się nie tylko Łukasz Skorupski, ale także i Kacper Urbański. Obaj znaleźli się w gronie powołanych na październikowe mecze Ligi Narodów przez Michała Probierza. Bramkarz włoskiego zespołu nie mógł się cieszyć ze środowego pojedynku, gdyż już w 11. minucie musiał wyjmować piłkę z siatki. Alexis Mac Allister wykorzystał asystę Mohameda Salaha.

W samym spotkaniu nie brakowało walki, o czym świadczą liczne żółte kartki podyktowane piłkarzom obu ekip. Bolonia nie potrafiła jednak przez cały czas przeprowadzić skutecznej akcji wyrównującej wynik. Zamiast tego to Liverpool zadał drugi i jak się okazało finalny cios Skorupskiemu. W 75. minucie na listę strzelców wpisał się Salah, który tą bramką zapisał się w historii. Egipcjanin stał się najskuteczniejszym piłkarzem pochodzącym z Afryki w rozgrywkach Champions League. Strącił z pierwszego miejsca iworyjską legendę Didiera Drogbę.

Urbański i Skorupski walczą o dobry wynik w Lidze Mistrzów

W spotkaniu przeciwko Liverpoolowi wystąpił także Kacper Urbański, zbierając solidne oceny. Pomocnik opuścił boisko w 62. minucie, zostając zmienionym przez Michela Aebischera.

W tabeli nowej Ligi Mistrżow zespół Urbańskiego i Skorupskiego zajmuje 26. miejsce, mając jeden punkt po dwóch spotkaniach. Prowadzi Borussia Dortmund przed Brestem i Benfiką Lizbona.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...