Koszulki z orzełkami będą na czas

Dodano:
Na Euro 2012 na koszulce Błaszczykowskiego będzie już orzełek (fot. pzpn.pl)
Nie ma zagrożenia, że nie zdążymy przygotować koszulek z orzełkiem na mecz piłkarskiej reprezentacji Polski z Bośnią i Hercegowiną 16 grudnia - poinformował menedżer ds. PR w firmie Nike Maciej Lasoń.

- Lekko nie było, ale zdążymy na czas. Polscy piłkarze w następny piątek na boisko na pewno wybiegną w koszulkach z orzełkiem na piersi -  powiedział Lasoń. Jak się wyraził, obecnie trwa proces naszywania orzełków na koszulki. - To jednak wszystkie szczegóły tej wielkiej operacji, jakie mogę zdradzić. Myślę, że dzień przed meczem po południu powinniśmy zaprezentować stroje. Na razie im ciszej wokół tej sprawy, tym lepiej dla wszystkich - dodał.

Lasoń przyznał, że na każde zgrupowanie, na każde spotkanie biało-czerwonych firma przygotowuje oddzielne komplety strojów. - Nie jest tak, że produkujemy dziesiątki czy setki koszulek z numerem oraz nazwiskiem konkretnego zawodnika. Na każde zgrupowanie po  powołaniach szykujemy nowe zestawy, w zależności od tego, kto jest powołany. Piłkarz ma do dyspozycji 2-3 komplety na każde spotkanie, bo  zawsze część stroju może zginąć czy ulec zniszczeniu w trakcie gry -  wyjaśnił.

Wielkie naszywanie

Inaczej wygląda sprawa z replikami koszulek, które kibice mogą nabywać w sklepach. - Nie ukrywam, że tych trykotów mieliśmy wyprodukowanych dużo więcej niż meczowych dla piłkarzy. Nie zdążyły jeszcze jednak trafić do naszych sklepów, tylko w jednym można było zobaczyć wzór. Nie mogliśmy sobie pozwolić na zniszczenie tych koszulek. Wycofaliśmy je z magazynów i obecnie również trwa proces nanoszenia orzełków. To niemały wysiłek dla całej firmy, bo nie możemy sobie pozwolić, by koszulka straciła na jakości - podkreślił.

Lasoń nie potrafił powiedzieć, kiedy dokładnie stroje z orzełkami trafią do publicznej sprzedaży. - Oczywiście chcielibyśmy, by kibice mogli znaleźć taki prezent pod choinką, ale... to nie takie proste. To  żmudna robota i dziś nie potrafię podać konkretnego terminu, kiedy repliki strojów polskich piłkarzy będą do nabycia w sklepach -  przyznał.

"Orzełkowa" afera

Zamieszanie wokół nowych strojów piłkarskiej reprezentacji Polski, w  których ma zagrać podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy, wywołał brak godła narodowego na koszulce. Sprawa wyszła na jaw podczas oficjalnej prezentacji 8 listopada we Wrocławiu. Na koszulkach znalazło się logo PZPN i producenta, natomiast zabrakło tradycyjnej naszywki z orzełkiem. Wywołało to ogromne oburzenie kibiców, ale też przedstawicieli świata sportu i polityków, z  prezydentem Bronisławem Komorowski oraz premierem Donaldem Tuskiem na  czele. PZPN tłumaczył, że był jedną z ostatnich federacji w Europie, która umieszczała godło na strojach reprezentacji, a umieszczenie wyłącznie logotypu miało na celu odświeżenie marki, a głównym motywem zmiany były kwestie marketingowo-biznesowe. Początkowo przedstawiciele związku zapewniali, że zmiana wyglądu strojów będzie możliwa najwcześniej za dwa lata, bo tyle trwa cykl produkcyjny.

eb, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...