Kolejka cudów w Premier League. "Szejkowie" dobici w końcówce

Dodano:
Trener City Roberto Mancini ma zepsuty początek roku (fot. R. Goraczniak)
Sensacyjnie rozpoczął się rok 2012 w angielskiej ekstraklasie piłkarskiej. Lider Manchester City przegrał z Sunderlandem 0:1. Bramkę w doliczonym czasie gry strzelił Koreańczyk Ji Dong-won.
Podopieczni trenera Roberto Manciniego, mimo niespodziewanej porażki (najlepsze sytuacje na zdobycie gola miał Bośniak Edin Dżeko i Micah Richards, ale obaj trafiali tylko w poprzeczkę), utrzymali prowadzenie w lidze. Mają tyle samo punktów (45), co lokalny rywal Manchester United. W innej niedzielnej konfrontacji Everton pokonał West Bromwich Albion, a na listę strzelców wpisał się Nigeryjczyk Victor Anichebe w 87. minucie.

19. kolejka obfitowała w zaskakujące rezultaty, bowiem w sobotę Manchester United uległ ostatniemu w tabeli Blackburn Rovers 2:3. "Czerwone Diabły" zepsuły w ten sposób urodziny trenerowi Aleksowi Fergusonowi, który skończył tego dnia 70 lat, a klub prowadzi nieprzerwanie od ćwierć wieku.

Z kolei Arsenal, z Wojciechem Szczęsnym w bramce, pokonał w ostatni dzień 2011 roku w derbach Londynu Queens Park Rangers 1:0. Trzy punkty na Emirates Stadium zapewnił w 60. minucie niezawodny w tym sezonie Robin van Persie. Holender umieścił piłkę w siatce strzałem po ziemi, wykorzystując podanie Rosjanina Andrieja Arszawina. Kapitan londyńczyków ma na koncie 17 trafień i jest najskuteczniejszym graczem Premier League. Szczęsny nie miał zbyt wiele pracy, popisał się jednak dwoma bardzo dobrymi interwencjami. W ósmej minucie obronił strzał Anglika Jaya Bothroyda, a w 65. uderzenie Marokańczyka Adela Taarabta.

Na piąte miejsce spadła Chelsea Londyn, która w sobotę przegrała na własnym boisku 1:3 z Aston Villą. Przy stanie 0:0 gola dla gospodarzy uzyskał Didier Drogba z rzutu karnego. 33-letni reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zdobył już 150 bramek w barwach "The Blues". Lepszym od niego osiągnięciem pochwalić się mogą tylko Bobby Tambling (202), Kerry Dixon (193) oraz Frank Lampard (178).

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...