Real ucieka Barcelonie i idzie na rekord

Dodano:
Królewscy powiększają przewagę nad największym rywalem (fot. Footballkickit/Wikipedia)
Barcelona zremisowała w derbowym meczu z Espanyolem na jego stadionie 1:1 na zakończenie 17. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Hiszpanii i traci już pięć punktów do Realu Madryt. Lider w sobotę nie dał szans Granadzie, wygrywając 5:1.
Barcelona objęła prowadzenie w 16. minucie po strzale głową Cesca Fabregasa, który po raz dziewiąty w sezonie wpisał się na listę strzelców. Skromną przewagę goście utrzymali do 86. minuty, kiedy - także głową - wyrównał Alvaro Vazquez. W końcówce emocje sięgnęły zenitu i nie obyło się bez kontrowersji. Najpierw sędzia dopatrzył się spalonego, gdy Lionel Messi wychodził sam na sam z bramkarzem gospodarzy, a następnie w ogromnym tłoku w polu karnym Espanyolu nie zauważył, że jeden z graczy tej drużyny zagrał piłkę ręką. Piąty remis "Blaugrany" w sezonie stał się faktem i jej strata to Realu wzrosła do pięciu punktów. "Espanyol pomaga Realowi" - zatytułowała relację z meczu "Marca". Gazeta nie miała też wątpliwości, że w końcówce sędzia pomylił się, nie dyktując karnego dla Barcelony.

Ramos szczęśliwy

Prowadzący w tabeli zespół z Madrytu w sobotę odniósł 14. zwycięstwo w sezonie. Na własnym stadionie wygrał z beniaminkiem z Granady 5:1. Kibice na Santiago Bernabeu mogli obawiać się o wynik tylko przez krótko chwilę pierwszej połowy, gdy na gola świetnie spisującego się ostatnio Francuza Karima Benzemy odpowiedział w 22. minucie Mikel Rico. 12 minut później Sergio Ramos dał gospodarzom ponowne prowadzenie. - Jestem szczęśliwy, że dzięki mojej bramce odzyskaliśmy kontrolę nad meczem i wróciliśmy na właściwe tory przed drugą połową - powiedział Ramos.

"Szybko wróciliśmy do równowagi"

W drugiej połowie na listę strzelców wpisali się: Argentyńczyk Gonzalo Higuain, ponownie Benzema oraz Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Ten ostatni z dorobkiem 21 bramek jest na czele klasyfikacji strzelców Primera Division. Z kolei Benzema zdobył 50. i 51. gola w barwach stołecznej drużyny i został najskuteczniejszym Francuzem w jej historii. Zinedine Zidane trafił do bramki rywali Realu 49-krotnie. - Przy stanie 1:1 przez moment straciliśmy panowanie nad sytuacją na boisku. Nie spodziewaliśmy się, że Granada strzeli nam gola. Ale szybko wróciliśmy do równowagi. Jestem w świetnej formie i mam nadzieję, że tak będzie już do końca sezonu - zaznaczył Higuain, który ma w dorobku 13 trafień.

Real idzie na rekord

Po 17 kolejkach "Królewscy" mają w dorobku już 61 goli, co daje im średnią 3,58 na mecz. To ich najlepsze osiągnięcie w historii - w sezonach 1950/51 i 1960/61 zdobyli w tym okresie po 53 bramki. Ekipie trenera Jose Mourinho brakuje 46 trafień do wyrównania rekordu ligi hiszpańskiej, który Real ustanowił pod wodzą Johna Toshacka 22 lata temu.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...