Kto zapali znicz w Londynie? Redgrave faworytem bukmacherów
Bukmacherzy rozpoczęli przyjmowanie zakładów w 2005 roku, niemal równo z ogłoszeniem wyników głosowania przez przewodniczącego MKOl Jacquesa Rogge'a, że organizatorem igrzysk XXX olimpiady jest Londyn. Już wówczas na pozycję lidera wysunął się Steve Redgrave. Nieco niżej oceniane były wtedy szanse dwukrotnego złotego medalisty olimpijskiego w biegu na 1500 m Sebastiana Coe'a oraz mistrzyni ateńskich igrzysk w biegach na 800 i 1500 m Kelly Holmes.
Nazwisko sportowca, który dostąpi zaszczytu zapalenia znicza olimpijskiego, jest tradycyjnie trzymane w tajemnicy aż do momentu, kiedy pochodnia z ogniem zostaje przekazana ostatniej osobie w sztafecie. Jednak bukmacherzy i media nie ustają w spekulacjach. - Powinien to być ktoś, kogo można określić mianem symbolu Wielkiej Brytanii, a kto jednocześnie przywodzi na myśl sportową tradycję - podkreślił honorowy członek MKOl Dick Pound.
Zwyczaj uroczystego rozpoczynania igrzysk poprzez zapalenie znicza sięga 1936 roku. W okresie 76 lat kilka postaci w szczególny sposób zapisało się w historii. W 1948 roku w Londynie wyznaczony do tego został mało znany 22-letni student medycyny John Mark. Najmłodszą osobą był w Albertville (zimowe igrzyska 1992) 9-letni Francois Cyril Grange. Francuskiemu uczniowi, a później narciarzowi alpejskiemu, towarzyszył piłkarz Michel Platini.
W 2000 roku wyróżniona została w Sydney Cathy Freeman. Australijska lekkoatletka pochodzenia aborygeńskiego jest jedynym sportowcem, który na tych samych igrzyskach zapalał znicz i zdobył złoty medal (400 m). W Vancouver 2010 w uroczystości wzięła udział czwórka słynnych kanadyjskich sportowców: hokeista Wayne Grezky, panczenistka Catriona LeMay Doan, narciarka alpejska Nancy Greene i koszykarz Steve Nash. Na ostatnich metrach dołączył do nich poruszający się na wózku inwalidzkim Rick Hansen. Wówczas zapalano dwa znicze - jeden znajdował się wewnątrz BC Place, gdzie odbyła się ceremonia, a drugi ustawiono przed halą.
Zdarzało się także, że wybierano osoby anonimowe dla świata sportu, ale symboliczne ze względów politycznych. Tak było m.in. w 1964 roku podczas rozpoczęcia igrzysk w Tokio. Ostatnim uczestnikiem sztafety był wówczas Yoshinori Sakai, który urodził się w dniu ataku atomowego na Hiroszimę.
Olimpijski ogień dotrze do Wielkiej Brytanii 19 maja z Grecji. Zanim 27 lipca będzie witany na ulicach Londynu, sztafeta z pochodnią w ciągu 70 dni pokona prawie 13 tys. kilometrów.
zew, PAP