Ależ końcówka na San Siro! Inter odpadł, Bayern zrobił demolkę
Łomot!
Bawarczycy, którzy w Szwajcarii przegrali 0:1, straty odrobili w 10. minucie po trafieniu Holendra Arjena Robbena. Przed przerwą bramki zdobyli jeszcze Thomas Mueller i Mario Gomez. Ten ostatni, 26-letni lider klasyfikacji strzelców Bundesligi, bliski był powtórzenia historycznego wyczynu Argentyńczyka Lionela Messiego z Barcelony, który przed tygodniem Bayerowi Leverkusen strzelił pięć goli. Ostatecznie jego licznik zatrzymał się na czterech, a łącznie w tym sezonie ma już na koncie w LM 10 bramek (Messi - 12). Wynik spotkania w 81. minucie ustalił Robben. Bayern w ostatnich dniach imponuje skutecznością. W sobotę w lidze rozgromił Hoffenheim 7:1.
OM gra do końca
Mniej bramek, ale więcej emocji było na San Siro. Zespół Olympique długo skutecznie bronił jednobramkowej zaliczki z Marsylii. Francuski opór złamał dopiero w 75. minucie Argentyńczyk Diego Milito.
Do rozstrzygnięcia rywalizacji dogrywka nie była jednak potrzebna. Już w doliczonym przez sędziego czasie gry wyrównał Brazylijczyk Brandao, który na boisku pojawił się kilka minut wcześniej. Inter, by awansować musiał w tym momencie zdobyć jeszcze dwie bramki. Warunek ten spełnił tylko w połowie. Z rzutu karnego gorzkie zwycięstwo zapewnił mediolańczykom Giampaolo Pazzini. Chwilę wcześniej drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył bramkarz gości Steve Mandanda. Ekipa z Marsylii do ćwierćfinału awansowała po raz pierwszy od 1993 roku, czyli pierwszej edycji LM, kiedy triumfowała w rozgrywkach.
Milan, Benfica, Apoel i Barca
Przed tygodniem awans do grona ośmiu najlepszych drużyn Starego Kontynentu wywalczyły: AC Milan, Benfica Lizbona, broniąca trofeum Barcelona i - po raz pierwszy w historii - cypryjski Apoel Nikozja.
zew, PAP