Arka jest ósma, ale chce walczyć o awans do ekstraklasy
Gdynianie zmierzą się na własnym stadionie z wiceliderem I ligi, Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, z którą przegrali na wyjeździe 1:2. - To będzie dla nas bardzo ważny mecz. Zwycięstwo przedłuża nasze nadzieje, a każdy inny rezultat stawia nas w wyjątkowo trudnej sytuacji. Chcąc liczyć się w walce o awans nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów w czterech pierwszych spotkaniach - dodał czeski szkoleniowiec.
W przerwie zimowej piłkarze Arki byli na dwóch zgrupowaniach, we Władysławowie i Turcji, rozegrali też 12 meczów kontrolnych, z których siedem wygrali, zanotowali dwa remisy i trzy porażki (bramki 25:13). Do drużyny dołączyło w sumie dziewięciu zawodników, z których pięciu trener Nemec miał okazję prowadzić we Flocie Świnoujście (przeciwko Śląskowi wystąpiło czterech z nich). Z tego klubu pochodzi w sumie dziewięciu obecnych zawodników Arki. - Słyszałem, że robię z gdyńskiej drużyny Flotę bis i ściągam ze Świnoujścia wszystkich zawodników. Owszem, ściągam, ale tylko najlepszych. Jestem zadowolony z naszych dokonań w tym okienku transferowym. Na mojej liście życzeń były też inne nazwiska, ale generalnie udało nam się pozyskać tych piłkarzy jakich chciałem - wyjaśnił Nemec.
W sumie w kadrze zespołu jest 28. zawodników. Z powodu kontuzji do gry szybko nie wrócą Mateusz Siebert i Krystian Żołnierewicz. Poza pierwszą drużyną znalazł się również napastnik reprezentacji Macedonii Mirko Ivanovski, który karnie został przeniesiony do IV-ligowych rezerw.
pap, ps