Ekstraliga żużlowa: Falubaz wciąż bez stadionu, ale z licencją

- Cieszymy się, że zespół ds. licencji przyznał nam zgodę na starty w rozgrywkach. Gdyby tak się nie stało, kontrakty z zawodnikami straciłyby ważność - przyznał członek zarządu Zielonogórskiego Klubu Żużlowego SSA Marek Jankowski. ZKŻ SSA wystosował apel do wszystkich klubów ekstraligi o możliwość rozgrywania meczów w roli gospodarza na ich obiektach, ze względu na brak własnego. Najszybciej na prośbę mistrza odpowiedział beniaminek GKS Wybrzeże. - Zależało nam, by zwyciężył duch sportowej rywalizacji i nie wyobrażaliśmy sobie, że w rozgrywkach może zabraknąć mistrza Polski - tłumaczył prezes GKS Maciej Polny.
- Dzięki pomocy działaczy z Gdańska, za co bardzo dziękujemy, nasi zawodnicy mogą się teraz spokojnie przygotowywać się do inauguracji sezonu. Bo niepewność wpływała na atmosferę w drużynie - cieszył się Jankowski. Zielonogórski klub wciąż nie ma zawartej umowy z miastem, na mocy której może korzystać ze stadionu przy ul. Wrocławskiej.
PAP, arb