Trener Korony Kielce: przegraliśmy przez sędziego z Łodzi
Gospodarze przez większą część meczu grali w osłabieniu, bo w 32. minucie czerwoną kartką (za drugą żółtą) został ukarany Vlastimir Jovanovic. W samej końcówce sędzia Paweł Pskit wyrzucił z boiska jeszcze po jednym zawodniku z każdej z drużyn.
Trener Zagłębia, Pavel Hapal stwierdził, że był to dla jego drużyny bardzo ważny mecz. - Piłkarze grali mocno skoncentrowani, uważnie, nie popełniali błędów w defensywie. Uczulano nas, że piłkarze Korony grają ostro i to się potwierdziło. Nie uważam, by sędzia źle prowadził zawody. Mógł wcześniej wykluczyć z boiska drugiego zawodnika Korony - podsumował mecz szkoleniowiec.
Leszek Ojrzyński, trener Korony, przekonywał, że o wyniku zadecydowała błędna decyzja sędziego po podyktowaniu karnego. - Straciliśmy bramkę oraz zawodnika. Piłkarze Zagłębia swym zachowaniem wyprzedzali decyzje sędziego w ocenie fauli. Dziwi mnie, że na ten mecz delegowano sędziego z Łodzi, przecież mamy grać z Widzewem, ŁKS i Bełchatowem. Czy dlatego otrzymaliśmy tyle kartek? - zastanawiał się Ojrzyński.
ja, PAP
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Zagłębie pobiło Koronę. 17 żółtych i 3 czerwone