Dalglish odchodzi. Kto poprowadzi Liverpool?

Dodano:
Kenny Dalglish podczas meczu Liverpoolu z Manchesterem United (fot. PAP/EPA/KERIM OKTEN)
Szkot Kenny Dalglish został zwolniony z funkcji trenera piłkarzy Liverpoolu. Powodem rozwiązania kontraktu były niesatysfakcjonujące wyniki osiągane przez drużynę w minionym sezonie angielskiej ekstraklasy.

"Kenny zawsze będzie częścią naszego klubu. Wrócił na ławkę Liverpoolu kiedy go bardzo potrzebowaliśmy. Zrobił więcej niż ktokolwiek inny żeby ustabilizować sytuację zespołu w ostatnich 18 miesiącach. Jesteśmy mu za to ogromnie wdzięczni. Wyniki w zakończonym niedawno sezonie Premier League nie były jednak satysfakcjonujące. Po dokładnej ich analizie, zdecydowaliśmy, że aby kontynuować postęp, potrzebne są zmiany" - napisano w oświadczeniu na stronie internetowej klubu.

Liverpool pod wodzą Dalglisha zdobył w sezonie 2011/2012 pierwsze trofeum od sześciu lat, sięgając po Pucharu Ligi. Dotarł także do finału Pucharu Anglii, przegrywając w finale z Chelsea 1:2. W lidze nie wiodło mu się jednak najlepiej. W 38 meczach odniósł tylko 14 zwycięstw. To  pierwszy taki przypadek od 1954 roku. Zespół zajął dopiero ósme miejsce w  tabeli, ze stratą 37 punktów do mistrza kraju Manchesteru City.

Dalglish przejął Liverpool po Royu Hodgsonie w styczniu minionego roku (połowa ubiegłego sezonu). Drużyna była wtedy na 12. pozycji w  lidze. 61-letni szkoleniowiec zdołał jednak doprowadzić ją do szóstego miejsca na koniec rozgrywek.

Po raz pierwszy Dalglish zasiadł na ławce trenerskiej "The Reds" w  1985 roku. Był wtedy grającym szkoleniowcem i w tej roli dwukrotnie triumfował w krajowych rozgrywkach. Prowadził także Blackburn Rovers (zdobył z nim mistrzostwo Anglii), Newcastle United, Celtic oraz  młodzieżowy zespół Liverpoolu.

W latach 1977-1990 (wcześniej przez osiem lat występował w Celticu Glasgow) Szkot rozegrał 355 meczów w barwach "The Reds", strzelając 118 bramek. Sześciokrotnie zdobył z zespołem mistrzostwo kraju oraz  trzykrotnie triumfował w Pucharze Europy (obecnie Liga Mistrzów).

Nazwisko następcy Dalglisha nie jest jeszcze znane.

sjk, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...