Lato jednak chce być szefem PZPN. "Nigdy nie mówiłem, że odejdę"
Obecny szef piłkarskiej centrali już w trakcie mistrzostw Europy zapowiadał, że decyzję dotyczącą swojej przyszłości w PZPN ogłosi 5 lipca, cztery dni po zakończeniu turnieju w Polsce i na Ukrainie. Jednocześnie zaprzeczał informacjom niektórych mediów, jakoby wcześniej obiecywał, że w razie porażki drużyny na Euro 2012 odejdzie ze stanowiska.
- Nigdy nie powiedziałem, że podam się do dymisji, wielokrotnie podkreślałem jednak, że ostateczną decyzję podejmę po finałach Euro 2012. Mistrzostwa się zakończyły, zostaliśmy bardzo wysoko ocenieni przez szefa UEFA Michela Platiniego. Wszyscy możemy być dumni z organizacji imprezy w Polsce - poinformował Lato, który funkcję prezesa PZPN pełni od 30 października 2008 roku.
"Znam środowisko i wiem, co trzeba zrobić, by było lepiej"
Jak dodał, zabrakło jedynie wyniku sportowego. - Przez ten pryzmat wiele osób ocenia moją pracę i uważa, że od niego powinna zależeć moja decyzja. Wierzę jednak, iż reprezentacja Polski może powalczyć o awans do mistrzostw świata 2014 – przyznał. Rzeczniczka prasowa PZPN Agnieszka Olejkowska nie zgadza się z opinią, że sukces organizacyjny mistrzostw Europy nie jest zasługą piłkarskiej centrali. - To PZPN starał się o tę imprezę. Gdyby nie nasza federacja, nie byłoby mistrzostw Europy w Polsce - podkreśliła.
- Zdecydowałem się kandydować, ponieważ uważam, że zachowanie ciągłości działań dobrze wpłynie na PZPN. Nasza federacja jako jeden z nielicznych związków sportowych jest w dobrej kondycji i ma ustabilizowaną sytuację finansową. Wiem jednak, że wiele spraw wymaga natychmiastowej poprawy. Znam środowisko i wiem, co trzeba zrobić, aby w piłce działo się lepiej. Jako piłkarz nigdy nie oddałem żadnego meczu walkowerem, jeśli odejdę ze związku to tylko po przegranej z takim przeciwnikiem, który lepiej ode mnie zadba o rozwój piłki nożnej w Polsce – podsumował prezes PZPN.
"Taśmy prawdy"
Część środowiska od dłuższego czasu domagała się jego ustąpienia ze stanowiska w związku z tzw. aferą taśmową. Lato został bowiem oskarżony na łamach prasy przez swojego byłego współpracownika Grzegorza Kulikowskiego o wzięcie łapówki. Pierwsze nagrania Kulikowskiego ujrzały światło dzienne przed ostatnim zjazdem PZPN w październiku 2011 roku. Miały one świadczyć o rzekomej możliwej korupcji przy budowie nowej siedziby związku. Mieli się jej dopuścić Lato i ówczesny sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina, który 30 listopada z tego powodu został odwołany ze stanowiska. Obaj odpierali zarzuty.
W marcu w rozmowie z "Super Expressem" Kulikowski poinformował jednak, że w czerwcu ubiegłego roku przekazał Lacie kopertę, w której była łapówka. Szef piłkarskiej centrali przyznał, że koperta faktycznie została w jego gabinecie, ale jej nie otworzył i zdeponował w sejfie. Ponadto złożył doniesienie do prokuratury w sprawie próby skorumpowania go.
PZPN nie ma jeszcze zgłoszeń kandydatów
Sprawozdawczo-Wyborcze Walne Zgromadzenie Delegatów PZPN odbędzie się 26 października w Warszawie. Nazwiska wszystkich kandydatów zostaną ogłoszone 30 dni przed tym zjazdem. - Nie wiemy, kto będzie jeszcze kandydował. Na razie żadne zgłoszenie do nas nie wpłynęło - przyznała Olejkowska.
Zgodnie ze statutem PZPN, kandydatami na prezesa związku (oraz m.in. wiceprezesów i pozostałych członków zarządu) mogą być "delegaci na Walne Zgromadzenie Delegatów PZPN lub inne osoby zamieszkałe na stałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i działające w strukturach PZPN, wojewódzkich związków piłki nożnej, ligi zawodowej i klubów piłkarskich. Kandydatami, o których mowa powyżej mogą zostać jedynie osoby, które nie były karane za przestępstwo umyślne".
Kolejnym zastrzeżeniem jest fakt, że osoba, która przez dwie ostatnie kadencje pełniła funkcję prezesa PZPN, nie może ubiegać się po raz trzeci o to stanowisko.
- Kandydaci na prezesa PZPN spośród delegatów lub osób nie będących delegatami powinni być zgłoszeni do Biura Związku nie później niż 30 dni przed terminem wyborczego Walnego Zgromadzenia Delegatów przez co najmniej 15 członków spośród wojewódzkich związków piłki nożnej, klubów dwóch najwyższych klas rozgrywkowych, przy czym każdy uprawniony podmiot może zgłosić nie więcej niż trzech kandydatów. Każdy kandydat musi dostarczyć krótki życiorys, informujący o jego wykształceniu oraz karierze zawodowej i związkowej - stanowi statut.
Po Euro 2012 (Polska zajęła ostatnie miejsce w grupie A) z posadą selekcjonera pożegnał się Franciszek Smuda. 10 lipca na specjalnym posiedzeniu PZPN zostanie wybrany jego następca.sjk, PAP