Malaga ma poważne kłopoty finansowe. "Wszystko się skończyło"

Dodano:
(fot. PAP/EPA/ADI WEDA)
Czwartkowy trening klubu hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej Malagi odbył się pod znakiem nasilających się pogłosek o tym, że władze nie są w stanie zapłacić pensji zawodnikom oraz trenerowi Manuelowi Pellegriniemu.

Dwa największe hiszpańskie dzienniki sportowe "Marca" i "As" poinformowały, że właściciel drużyny szejk Abdullah Bin Nassar Al-Thani, członek katarskiej rodziny królewskiej, chce sprzedać swoje udziały w klubie zakupione dwa lata temu.

- Nie da się nie zauważyć tego co się dzieje - powiedział po treningu brazylijski obrońca Malagi Weligton. Dodał, że wiele osób obawia się, że klub może zostać zdegradowany do Segunda B (trzeciego poziomu ligowych rozgrywek w Hiszpanii).

- To trudna sytuacja, zwłaszcza po podpisaniu kontraktów z wieloma piłkarzami i głośnych prezentacjach. Zawodnicy spodziewali się kolejnych transferów, a tymczasem wszystko się skończyło - powiedział 33-letni obrońca.

Uważany za najlepszego piłkarza Malagi Santi Cazorla, członek kadry hiszpańskiej na mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukraninie, nie pojawił się na treningu, co podsyciło spekulacje o jego transferze do Arsenalu Londyn.

Al-Thani kupił andaluzyjski klub za 36 milionów euro w lipcu 2010 roku. Dzięki licznym wzmocnieniom Malaga ukończyła sezon na 4. miejscu, gwarantującym udział w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Klub do tej pory nie udzielił żadnych oficjalnych informacji. Rzecznik prasowy Victor Varela zapowiedział na Twitterze, że komunikat ma ukazać się w czwartek.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...