Rudnevs znów zagra w Poznaniu
W maju tego roku, po dwóch sezonach spędzonych w Lechu, łotewski napastnik podpisał kontrakt z HSV Hamburg. Poznański klub według nieoficjalnych informacji zarobił na transferze ok. 3,5 mln euro. W kontrakcie był również zapis, obligujący zespół Bundesligi do przyjazdu do Poznania. Do meczu dojdzie 3 października o godz. 19 - i będzie to kolejny punkt obchodów 90-lecia istnienia klubu z Wielkopolski.
Niemcy zapowiedzieli przyjazd w niemal najsilniejszym składzie, oczywiście z Rudnevsem (gdy występował w Polsce chciał, aby pisać jego nazwisko Rudniew) na czele. - Mecz będzie okazją do uhonorowania Artioma i jego pożegnania z Bułgarską oraz zmierzenia się z jednym z najbardziej utytułowanych zespołów Bundesligi. Obaj trenerzy wystawią najsilniejsze składy, co zagwarantuje kibicom mnóstwo emocji i widowisko na najwyższym poziomie - podkreślił prezes Lecha Poznań Karol Klimczak.
Rudnevs to nie pierwszy zawodnik, który z Poznania powędrował do Hamburga. W latach 80-tych Lech wytransferował najpopularniejszego w swojej historii piłkarza - Mirosława Okońskiego, w następnej dekadzie do HSV trafili Jacek Dembiński i Paweł Wojtala.
PAP, arb