Spartak Moskwa - FC Barcelona

Dodano:
Leo Messi (fot. newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Spartak Moskwa przegrał 0:3 (0:3) z FC Barceloną w meczu piątej kolejki piłkarskej Ligi Mistrzów. Bramki dla Blaugrany zdobyli Dani Alves w 16. minucie oraz Messi w 27. i 39. minucie. Trzy punkty zdobyte w Moskwie dały Katalończykom awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów.
Barcelona w Glasgow dwoiła się i troiła - wszystko na nic. Celtic, choć w drugiej połowie przebywał przy piłce przez... 47 sekund (!), zdołał ograć faworyzowanych Katalończyków 2:1. Kolejna szansa na awans przychodzi już dziś - w Moskwie wicemistrzów Hiszpanii podejmie miejscowy Spartak, który w połowie października nieomal sam pokonał Blaugranę - i to na Camp Nou. Moskiewscy piłkarze w tamtym spotkaniu obejmowali prowadzenie dwukrotnie i prowadzili jeszcze na 20 minut przed końcem meczu. Później sprawy (i trzy punkty) w swoje ręce wziął niezawodny Leo Messi.

Rosyjska ziemia nigdy nie była zbyt gościnna dla Katalończyków. Blaugrana występowała na niej sześciokrotnie - nigdy nie przegrała, ale odniosła również tylko jedno zwycięstwo. W sezonie 2002/2003 Barcelona ograła 3:1 Lokomotiw Moskwa.

Niska temperatura i sztuczna murawa są w stanie pokrzyżować plany faworytom z Hiszpanii. Z zagrożenia zdaje sobie sprawę trener Barcelony, Tito Vilanova. Na przedmeczowej konferencji szkoleniowiec zachowawczo przyznał, że w Lidze Mistrzów słabeuszy nie ma, faworyci często odpadają w fazie grupowej, a jeżeli jego podopiecznym nie uda się wygrać w Rosji - będą próbowali w meczu z Benfiką.

To zadziwiające, ale Vilanova chyba naprawdę bierze pod uwagę scenariusz, w którym Blaugrana wróci z Rosji na tarczy. A może to tylko zasłona dymna?

pr
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...